Meksykański kardynał ocenił, że „małżeństwa” osób tej samej płci to dewiacja i próba wypaczenia natury małżeństwa. W odpowiedzi homoaktywiści… pozwali go do sądu. Za co? Oczywiście za szerzenie „mowy nienawiści”.
Kard. Juan Sandoval Iniquez, emerytowany arcybiskup Guadalajary, ma stanąć przed sądem. Dewiacyjnemu lobby nie spodobało się telewizyjne przemówienie kardynała, w którym odrzucił decyzję meksykańskiego Sądu Najwyższego redefiniującą małżeństwo w zgodzie z postulatami ruchu LGBT. W swoim przemówienie kardynał mówił o „dewiacji” i „perwersji” prawdziwej natury małżeństwa. Narzekał też, że katoliccy biskupi robili i robią zdecydowanie zbyt mało, by sprzeciwiać się próbom zniszczenia instytucji małżeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
W odpowiedzi na przemówienie kardynała koalicja przynajmniej dwunastu organizacji homoseksualnych pozwała purpurata do sądu, twierdząc, że złamał prawo „dyskryminując” homoseksualistów oraz „nawołując do przemocy”. – Kardynał poprzez swoje deklaracje wzmacnia homofobię i transfobię – powiedział Carlos Becerra z jednej z „gejowskich” organizacji. – Kardynał myśli, że małżeństwo pomiędzy ludźmi tej samej płci nie jest kwestią praw człowieka, ale prawa człowieka są dla każdego – podkreślał.
Jak podaje lewicowa meksykańska gazeta „Milenio”, środowiska homoseksualne chcą pozwać do sądu także władze seminarium z Guadalajary, ponieważ – tak samo jak kardynał – „prezentują mowę, która wzywa do nienawiści i dyskryminacji”, mogącą dodatkowo skutkować… odrzucaniem przez rodziców ich homoseksualnych dzieci. Homolobbyści zarzucają kardynałowi i władzom seminarium także używanie języka mającego prowadzić do „represyjnej i samobójczej mentalności”.
Źródło: „Life Site News”
pach