Ukraińcom w walce z separatystami wspieranymi przez Rosjan pomagają trzy bataliony wolontariuszy islamskich, złożone głównie z Czeczenów. Oddziały te są angażowane w operacje w najgorętszych strefach. Bojownicy czeczeńscy są bardzo cenionymi przez Ukraińców „sprzymierzeńcami”.
– Chcemy walczyć z Rosjanami – przekonuje jeden z ochotników, który odmówił podania prawdziwego nazwiska. – Zawsze walczyliśmy z Rosjanami – dodaje. Nawet dla Ukraińców zaprawionych od ponad roku w walce z separatystami, pojawienie się w pobliżu frontu we wschodniej części Ukrainy islamskich bojowników, głównie Czeczenów, jest „miłym zaskoczeniem”. Ochotnicy ukraińscy walczący z separatystami narzekają na brak pomocy państw zachodnich, brak podobnego chociażby wsparcia wojskowego, jakie otrzymują rebelianci od Rosjan. Nieskuteczna, skorumpowana i niedofinansowana armia ukraińska nie jest w stanie prowadzić udanych akcji ofensywnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Zaprawieni w bojach Czeczeni budzą respekt. –Ja walczę już od 24 lat, tj. od upadku Związku Radzieckiego – mówił jeden z bojowników. – Wojna dla nas nigdy się nie skończyła. Nigdy nie zrezygnujemy z naszej wojny z Rosją – dodawał. Ukraińscy dowódcy obawiają się przejęcia przez separatystów dróg dojazdowych do Mariupola i oblężenia miasta, które jeszcze przed wybuchem walk liczyło około pół miliona osób. Aby przeciwdziałać ich planom, władze miasta zdecydowały się powierzyć obronę oddziałom Prawego Sektora i islamskim bojówkom.
Czeczeński oddział „Szejk Mansur” – nazwa pochodzi od nazwiska osiemnastowiecznego czeczeńskiego bojownika – podlega nacjonalistycznej jednostce. Ani oddziały Prawego Sektora, ani tym bardziej bataliony czeczeńskie nie są włączone w szeregi regularnej ukraińskiej armii. Władze Kijowa podkreślają, że wszyscy muzułmanie walczący z separatystami robią to na własną rękę. Nie otrzymują z tego tytułu żadnego wynagrodzenia.
Sami Czeczeni podkreślają, że łączy ich z Ukraińcami – zwłaszcza z nacjonalistami – miłość do ojczyzny i wspólny wróg: Rosja. Na Ukrainie w sumie walczą trzy bataliony muzułmańskie złożone z Czeczenów, Uzbeków, Bałkarzy i krymskich Tatarów. Najbardziej cenieni są Czeczeni. Ukraińscy dowódcy traktują ich jak ważne osobistości – ci ochotnicy są doskonałymi snajperami i zwiadowcami.
Podczas wojen czeczeńskich powstańcy kierowali się zasadą zgodnie z którą zabijali rosyjskich oficerów i żołnierzy kontraktowych. Oszczędzali wziętych do niewoli żołnierzy poborowych. Czeczeni walczą bez kamizelek kuloodpornych, a na Ukrainę przybywają z Azji Środkowej i Europy. Dwa bataliony założyli imigranci czeczeńscy, którzy do niedawna mieszkali we Francji i w Danii.
Źródło: nytimes.com, AS.