Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, iż dopisanie dodatkowych pytań do wrześniowego referendum, o co wnioskuje PiS, jest niemożliwe. Innego zdania jest wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski. „Według naszych ekspertyz dołożenie dodatkowych pytań do referendum jest możliwe, bez zmiany terminu” – powiedział szef kampanii PiS.
W środę rano PiS ma złożyć w kancelarii prezydenta wniosek o poszerzenie mającego się odbyć 6 września referendum o trzy dodatkowe pytania. Obywatele będą odpowiadać na pytania o wprowadzenie JOW-ów, finansowanie partii z budżetu państwa i zmiany w ordynacji podatkowej przewidujących rozstrzygnięcia sporów na korzyść podatników. PiS wniosku, aby w referendum znalazły się również pytania o obniżenie wieku emerytalnego, obowiązek szkolny sześciolatków i prywatyzację Lasów Państwowych.
Wesprzyj nas już teraz!
– Na tym etapie nie ma możliwości rozszerzenia referendum. Wszyscy konstytucjonaliści mówią, że to referendum zostało już zamknięte – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska. Zdaniem marszałka Sejmu aby zadać dodatkowe pytania, należałoby rozpisać nowe referendum, a na to nie ma czasu.
Odmienną opinię zaprezentował na antenie radiowej Jedynki Stanisław Karczewski. – Według naszych ekspertyz dołożenie dodatkowych pytań do referendum jest możliwe, bez zmiany terminu – powiedział wicemarszałek Senatu. Karczewski odniósł się do trwającego sporu prawników, twierdząc, iż z ekspertyz PiS-u wynika, że pytania mogą być dodane i wystarczy do tego prosta decyzja prezydenta.
Jednocześnie szef jesiennej kampanii PiS przypomniał, iż obywatele wyrazili już swoją wolę odnośnie referendum w sprawie dodatkowych kwestii, które uwzględnia wniosek PiS. Pod obywatelskimi wnioskami o referenda zebrano bowiem 6 milionów podpisów.
Źródło: polskieradio.pl
FO