„Nadchodzi dyktator”, tymi słowami zapowiedział Jean-Claude Juncker nadchodzącego premiera Węgier, Victora Orbana. Wielu internautów, patrząc na zachowanie i wykonywane gesty, zadaje pytania o stan trzeźwości szefa KE.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w osobliwy sposób zachował się w czasie szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze. Widząc nadchodzącego premiera Węgier, Wictora Orbana, powiedział: „Nadchodzi dyktator”. Po tak zaskakującym powitaniu, eurokrata w sugestywny sposób… spoliczkował Orbana.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy Orban chciał się ustawić do wspólnego zdjęcia z Junckerem oraz Donaldem Tuskiem, nadmiernie wyluzowany szef KE starał się wypchnąć premiera Węgier z kadru.
Dziennikarze obserwujący przybycie przywódców państw UE nie usłyszeli, jak zareagował uśmiechnięty Orban. Rzecznik węgierskiego premiera Bertalan Havasi powiedział, iż premier zwrócił się do Junckera, obywatela Wielkiego Księstwa Luksemburga, słowami: „Cześć, Wielki Książę”.
Źródło: prostozmostu.net/TVN24
luk