Ksiądz Piotr Waśko, polski misjonarz werbista pracujący w Papui Nowej Gwinei, został postrzelony 20 maja w rejonie Amboin, nad rzeką Karawari. Najprawdopodobniej doszło do napadu na tle rabunkowym.
45-letni zakonnik odwiedzał stacje misyjne na terenie parafii Timbunke. – Został tam napadnięty prawdopodobnie przez lokalnych rabusiów, którzy regularnie napadają stacje misyjne. Postrzelono go ze śrutówki. Miał ogromne rany podbrzusza. Gdy go znaleziono, natychmiast przywołano helikopter, którym przewieziono go do szpitala w Madang – ujawnił o. Jan Wróblewski, rzecznik prasowy polskiej prowincji werbistów. Dodał, że wcześniej zdarzały się tam kradzieże, ale po raz pierwszy kogoś napadnięto i do niego strzelano.
Wesprzyj nas już teraz!
O. Waśko został poddany natychmiastowej operacji. Zabieg przeprowadził werbista, br. Jerzy Kuźma, który jest ordynatorem oddziału chirurgii i ortopedii w tamtejszym szpitalu. Ranny misjonarz jest otoczony dobrą opieką medyczną w szpitalu w Madang, a jego stan ocenia się jako stabilny. – Gdy tylko stan zdrowia na to pozwoli, zostanie natychmiast przewieziony do Polski na rekonwalescencję – zapowiedział o. Wróblewski.
Ks. Piotr Waśko przyjął święcenia kapłańskie 2002 r. w Misyjnym Seminarium Księży Werbistów w Pieniężnie i w tym samym roku wyjechał na misje do Papui Nowej Gwinei. Został skierowany do pracy w parafii Timbunke, w diecezji Wewak, na której terenie znajduje się rejon Amboin. Wcześniej był w Papui Nowej Gwinei na dwuletniej praktyce jako kleryk.
KAI
mat