W niedzielę 10 maja ulicami Wiecznego Miasta, skąpanego w gorącym majowym słońcu, przeszedł Marsz dla Życia. Pochód rozpoczął się pod Zamkiem Świętego Michała Archanioła, a zakończył u podnóża starożytnych zabudowań Rzymu, przy bazylice Santa Maria in Cosmedin. Kilkadziesiąt tysięcy osób zamanifestowało przywiązanie do życia i tradycyjnych wartości rodzinnych. Wśród maszerujących był m. in. kard. Raymond Burke i liczna reprezentacja Franciszkanów Niepokalanej.
Marszowi dla Życia, w którym udział wzięły tysiące osób z całego świata, towarzyszyła piękna słoneczna pogoda. W chrześcijaństwa przybyły grupy z Polski, Francji, Niemiec, Rumunii, Mołdawii, Holandii, Rosji, Niemiec, a nawet z Peru, Chile i Argentyny. Silnie zaznaczyły swą obecność reprezentacje Stowarzyszenia Tradycji Rodziny i Własności z różnych krajów, a wśród nich muzycy z dudami ze Szkocji. Obecni byli liczni przedstawiciele Instytutu im. ks. Piotra Skargi, powiewający wysokimi proporcami TFP.
Wesprzyj nas już teraz!
– Bardzo się cieszę, że uczestniczyłem w marszu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się wyciągnąć znajomych. Uważam, że to ważne w czasach, kiedy w mediach i w polityce walczy się z życiem i rodziną – powiedział w rozmowie z PCh24.pl Tomasz z Białegostoku.
Manifestacja przebiegła radośnie i pokojowo, z wyjątkiem nielicznych incydentów, które prędko zostały opanowane przez straż Marszu. Udział wzięły rodziny z dziećmi, maszerowały też kobiety z dziećmi, a także spodziewające się potomstwa.
W pochodzie licznie udział wzięło duchowieństwo, w tym kard. Raymond Leo Burke, ponad dwudziestu Franciszkanów Niepokalanej, duchowieństwo diecezjalne i siostry zakonne z różnych zgromadzeń. Wielu uczestników marszu podchodziło do kard. Burke’a prosząc o błogosławieństwo i z uszanowaniem całując pierścień biskupi.
– O wartości życia trzeba dzisiaj przypominać jak najczęściej, trzeba pokazywać, że we Włoszech jest wiele osób, dla których życie jest wartością, której należy bronić. W tym roku marsz przeszedł później, niż w poprzednich latach, zmieniono też trasę przemarszu, mimo to liczne grupy z całego świata wzięły udział, a wśród wiele delegacji z rzymskich parafii wraz z duchowieństwem – skomentował Massimo z Rzymu.
Przemarsz obrońców życia i rodziny oglądała zgromadzona na ulicach i balkonach ludność Rzymu. Nie sposób było nie zauważyć jednej z uczestniczek, która maszerowała z poruszającym hasłem wypisanym na transparencie: „Zostałam poczęta w wyniku gwałtu, kocham swoje życie”. Udział wzięły również osoby niepełnosprawne, które całą trasę pokonały na wózkach.
– Dziś wszyscy musimy troszczyć się o rodzinę. We Francji również organizowane różne manifestacje w obronie tradycyjnych wartości, między innymi Manife… Co prawda francuskim politykom udało się przegłosować prawo uderzające w rodzinę, dlatego tym bardziej jest konieczne dawanie takiego świadectwa we wszystkich krajach. Takie marsze pokazują, jak wielu ludziom zależy na obronie rodziny, rozumianej jako związek kobiety i mężczyzny – powiedziała nam Bernadetta z Francji.
PCh24.pl
{galeria}
