Laski marszałkowskie z okresu PRL ponownie zostały uhonorowane w Sejmie. Ekspozycja usunięta z reprezentatywnego miejsca decyzją ówczesnego marszałka Marka Jurka powróciła ponownie.
„Gdy kierowałem Sejmem mieliśmy tam laski marszałków Stanisława Małachowskiego z Sejmu Czteroletniego, marszałka Władysława Ostrowskiego z Sejmu z czasów Powstania Listopadowego, marszałka Macieja Trąmpczyńskiego z Sejmu Ustawodawczego i marszałka Wiesława Chrzanowskiego z czasów współczesnych” – wspomina Marek Jurek. Obecnie jak zauważa „Nasz Dzienni” ponownie honorowane są także laski marszałkowskie z okresu PRL.
Wesprzyj nas już teraz!
– A może by jeszcze dołączyć sztandar PZPR, w końcu była to instytucja konstytucyjna w poprzednim ustroju – pyta były marszałek.
W opinii prof. Mieczysława Ryby tego rodzaju wystawa w gmachu Sejmu nie jest właściwa. – W okresie PRL mieliśmy do czynienia z atrapą Sejmu a byliśmy pod jarzmem sowieckim, pod totalitarną ideologią komunistyczną – uważa prof. Ryba.
Tego typu inicjatywy w opinii prof. Ryby to owoc polityki grubej kreski i brak rozliczenia komunizmu. – Problemem jest to, że współcześnie stajemy się kontynuacją PRL i takie praktyki znajdują akceptację władz, o czym świadczy choćby państwowy pochówek gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Niestety na skutek polityki grubej kreski PRL usiłuje się wpisywać w historię jako część składową polskiej tradycji państwowej – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Ryba.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk