Wśród państw toczących rozmowy z Iranem nastąpił poważny rozłam. Federacja Rosyjska zdecydowała się cofnąć zakaz sprzedaży Iranowi broni przeciwlotniczej. Zakaz ten obowiązywał od 2010 r. Jego cofnięcie Moskwa uzasadnia postępem w rozmowach z Iranem. Oznacza to, że w każdej chwili Rosja może rozpocząć transport nowoczesnego systemu przeciwrakietowego S-300. Rosjanie nie przewidują tu żadnych opóźnień.
Rosjanie podkreślają, że broń ta ma charakter czysto obronny. Jednak inne państwa negocjujące z islamskim krajem są w tej kwestii odmiennego zdania. Marie Harf, rzeczniczka Białego Domu nazwała posunięcie Rosji „niekonstruktywnym”. Jak podaje Jethro Mullen na cnn.com, krytyczne stanowisko w tej kwestii wyraził także Izrael.
Wesprzyj nas już teraz!
„Chociaż Iran wypiera się artykuł po artykule z umowy ramowej zawartej w zeszłym tygodniu, to społeczność międzynarodowa zaczyna rozluźniać restrykcje go dotyczące. To bezpośredni rezultat legitymizacji, którą Iran otrzymał dzięki porozumieniu nuklearnemu”, stwierdził w oświadczeniu szef izraelskiego wywiadu Yuval Steinitz.
Izrael nie zgadza się także z rosyjskimi twierdzeniami, jakoby system rakietowy S-300 miał charakter wyłącznie obronny. Zdaniem przedstawicieli tego kraju, broń ta pośrednio zwiększy agresję Iranu. Izrael sprzeciwia się w ogóle dążeniom do porozumienia z Iranem. Swoją opinię w tej sprawie wyraził premier tego kraju Benjamin Netaniahu podczas przemówienia w Kongresie na początku marca. Wsparł on amerykańskich Republikanów przeciwko stosunkowo ugodowej polityce Obamy.
Rząd Obamy prezentuje łagodniejsze stanowisko od opozycji i Izraela. Mimo krytyki posunięć Rosji twierdzą, że decyzja Federacji Rosyjskiej nie powinna stanowić wyłomu w dążeniu do osiągnięcia ostatecznego porozumienia. W negocjacjach z Iranem uczestniczą Niemcy oraz stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ: Stany Zjednoczone, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Rosja. Ostateczne porozumienie ma zostać osiągnięte do 30 czerwca.
Źródło: cnn.com
Mjend