Iran nie podpisze porozumienia nuklearnego, jeśli nie zostaną zniesione wymierzone przeciwko niemu sankcje. Wprawdzie ich znoszenie zakłada wstępne porozumienie, jednak według Amerykanów ma się ono dokonać stopniowo, a nie, jak chce Iran, natychmiastowo po wejściu w życie porozumienia. Ambiwalentny stosunek do porozumienia ma duchowy przywódca Iranu – ajatollah Khamenei. Z drugiej strony republikańscy politycy także krytykują Obamę za nadmierną ustępliwość.
Jak powiedział prezydent Iraku Rouhani, Iran nie podpisze żadnego porozumienia, jeśli od samego początku jego obowiązywania nie zostaną zniesione sankcje ekonomiczne wymierzone przeciwko islamskiemu krajowi.
Wesprzyj nas już teraz!
Ambiwalentny stosunek do porozumienia ma także duchowy przywódca Iranu, ajatollah Ali Khamenei. Powiedział on, że trudno mu jednoznacznie wypowiedzieć się na temat tego porozumienia, ponieważ ma ono jeszcze wstępny charakter. Tym niemniej, jak stwierdził, nigdy nie jest pozytywnie nastawiony do porozumień z Amerykanami – podają Faith Karimi i Deirdre Walsh na edition.cnn.com.
– Problem leży w szczegółach – powiedział Khamenei irańskim mediom. – Druga strona, która jest znana z wycofywania się ze swoich zobowiązań może zapędzić nasz kraj w kozi róg, gdy przyjdzie do szczegółów – dodał. Podkreślił, że ostateczna wersja porozumienia musi uszanować interesy i godność Irańczyków.
W ubiegłym tygodniu Iran oraz sześć negocjujących z nim mocarstw osiągnęły wstępne porozumienie. Amerykanie wypowiadają się o nim optymistycznie, twierdząc, że istnieje możliwość stopniowego znoszenia sankcji. Jednak aktualna wersja porozumienia ma charakter wstępny, a prace nad nim trwają nadal.
Strony mają czas do 30 czerwca na podpisanie końcowej wersji porozumienia. Według wstępnego porozumienia Iran ma m.in. zmniejszyć o 98 % przez 15 lat swój zapas wzbogaconego uranu, a Zachód ma znieść sankcje wymierzone przeciwko temu krajowi. Porozumienie to jest krytykowane także w Ameryce. Konserwatywni Kongresmeni oskarżają Obamę o zbytnią ugodowość.
Źródło: edition.cnn.com
Mjend