Sąd skazał byłego szefa CBA Mariusz Kamińskiego na 3 lata więzienia i 10 lat zakazu pełnienia funkcji publicznych, w związku z „aferą gruntową”. Polityk PiS twierdzi, iż surowy wyrok jest zemstą ekipy rządzącej.
Po kilku latach śledztwa zapadł wyrok w sprawie Mariusz Kamińskiego, byłego szefa CBA, odpowiedzialnego za rozpracowanie tzw. afery gruntowej. Sąd rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia potwierdził zarzuty o nadużycia przy wykonywaniu czynności operacyjnych CBA, postawione przez prokuraturę w roku 2010. Zaś osobom zamieszanym w „aferę gruntową” sąd przyznał status pokrzywdzonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Ogłoszona przez sąd kara 3 lat więzienia i 10 lat pozbawienia możliwości pełnienia funkcji publicznych okazała się większa, niż wnosił oskarżyciel. Kamiński nie przyznał się do stawianych zarzutów, twierdząc, iż są motywowane politycznie. Stwierdził, iż w tej sposób ekipa rządząca mści się za ujawnienie „afery hazardowej”. Były szef CBA, a obecny poseł i wiceprezes PiS, zapowiedział apelację od wyoku.
Politolog Bartłomiej Biskup ocenił wyrok jako surowy i zwrócił uwagę, iż może on być wykorzystany na potrzeby kampanii wyborczej przez Bronisława Komorowskiego. Zasugerował również, iż sprawa może zaszkodzić kandydatowi PiS, Andrzejowi Dudzie.
Źródło: wp.pl, onet.pl
FO