Większość z nich musiało uciekać z Pakistanu. W swojej ojczyźnie zostali oni oskarżeni m.in. o bluźnierstwo. Ponad połowa uciekinierów, którzy znaleźli się na terytorium Tajlandii była zastraszana przez radykalnych islamistów. Niektórzy z uchodźców to osoby, które nawróciły się na chrześcijaństwo. Ta grupa wciąż może spodziewać się najgorszego.
Chrześcijanie uciekając do Tajlandii liczyli na otrzymanie statusu uchodźcy oraz szybkie znalezienie pracy. Zastana rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna. Władze tajskie traktują chrześcijan jako nielegalnych imigrantów. Około 400 pakistańskich chrześcijan aresztowano. Odpowiednie służby lada moment rozpoczną procedurę deportacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Od momentu przyjazdu do Tajlandii chrześcijanami z Pakistanu zajęli się tamtejsi katolicy oraz przedstawiciele wspólnot protestanckich. Zagwarantowali im to, co w tym momencie było dla nich najważniejsze: dach nad głową i skromne, codzienne posiłki.
Tajlandia dla pakistańskich chrześcijan okazała się niegościnna przede wszystkim z powodu problemów z nielegalnymi imigrantami, z jakimi od pewnego czasu borykają się władze w Bangkoku.
Źródło www.sedmitza.ru
ChS