Na terenie dawnego aresztu śledczego w Białymstoku badacze IPN dokonali wstrząsającego znaleziska – odkryto tam szczątki kilkuset ofiar komunistycznych i nazistowskich zbrodni. Ekshumujący apelują o zgłaszanie się osób, mogących być krewnymi zamordowanych.
Pobranie od krewnych materiału genetycznego, to właściwie jedyna droga do zidentyfikowania pogrzebanych w Białymstoku ofiar.
Wesprzyj nas już teraz!
Badacze IPN mają pełne ręce roboty, wszak w Białymstoku mordowano żołnierzy podziemia niepodległościowego walczących na terenie północno-wschodniej Polski. Lista straconych tam osób w latach 1944-1956 liczy 302 nazwiska, zaś 84 zmarły w więzieniach.
Komuniści mordowali polskich żołnierzy na terenie więzienia. Wskazuje na to makabryczne znalezisko, jakiego badacze IPN dokonali w ubiegłym roku. Pod posadzką piwnicy budynku administracyjnego archeolodzy współpracujący z IPN znaleźli szczątki co najmniej sześciu zastrzelonych tam żołnierzy. Z kolei na terenie przywięziennego ogrodu ekshumowano szczątki 283 osób.
Cmentarzysko ofiar nie tylko bezpieki, ale także sowieckich i niemieckich zbrodniarzy, znalezione na terenie aresztu, wskazuje, że samo więzienie było głównym miejscem kaźni polskich żołnierzy.
Źródło: rp.pl
ged