Jednego dani ubek kupił mi czekoladę, ale już w nocy bezpieczniacy strzelali po naszym suficie – mówił syn słynnego Józefa Kurasia „Ognia”, Zbigniew Kuraś w rozmowie z Kajetanem Rajskim. Całość rozmowy znalazła się w książce „Wilczęta 2. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”.
Zbigniew Kuraś w książce „Wilczęta 2…” opowiada jak prześladowano jego i matkę za niezłomną postawę ojca wobec komunistów. „Od dzieciństwa mieszkam w środowisku, którego część jest mi nadal nieprzyjazna” – mówi. „Dla jednych mój ojciec jest bohaterem, dla innych bandytą” – dodaje.
Wesprzyj nas już teraz!
Poruszająca jest opowieść Zbigniewa z czasów, gdy mieszkał w domu wraz z ubekami zakwaterowanymi w sąsiednich izbach. Wspomina, że ubecy jego i matkę wyzywali od bandytów, grozili pistoletami.
„Kiedyś jeden ubek wziął mnie za rękę i zaprowadził do sklepu. Była tam długa kolejka. On krzyknął na cały głos: Tu, dla syna ‘Ognia’, czekoladę proszę. Stałem zdziwiony, a on mnie trzymał za rękę. Tę czekoladę dostałem, pobiegłem do domu i pomyślałem: ‘No nie są przecież tacy źli’. A wieczorem, jak popili, to zaczęli strzelać. U nas są drewniane sufity, więc kule leciały. Mama przykryła mnie pierzyną i jeszcze nakryła swoim ciałem, żeby mnie chronić” – opowiada Kuraś.
Syn „Ognia” mówi też Kajetanowi Rajskiemu o tym, jak słynny krakowski ubek, Stanisław Wałach, jeden z zabójców Kurasia, zachęcał go, by pomógł mu w pisaniu książki o słynnym partyzancie Podhala. Oczywiście książka ubeka miała mieć wymiar propagandowy.
Więcej znajdziesz w książce „Wilczęta 2. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”. Książkę możesz kupić
Książkę można zamówić w księgarni internetowej libriselecti.pl
Źródło: „Wilczęta 2. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”
ged