Papież Franciszek nie jest ani liberalny, ani konserwatywny, lecz radykalny. Jego program chyba najlepiej można określić tym, co wywodzi się od łacińskiego określenia słowa „radices” – „korzenie”. Podkreślił to w swojej nowej książce „Papież Franciszek – rewolucja czułości i miłości” niemiecki kardynał Walter Kasper. Fragment książki, która ukazała się 18 lutego, opublikował niemiecki tygodnik „Die Zeit”.
„Franciszek przypomina o potrzebie refleksji nad dobrą Nowiną Ewangelii, nawiązując tym samym do początków chrześcijaństwa. Jedynie w oparciu o Ewangelię wiara może odzyskać swoją świeżość, możemy obudzić na nowo radość życia, radość bycia stworzeniem i Kościołem”, stwierdza wieloletni przewodniczący Papieskiej Rady Jedności Chrześcijan przywołując jako przykład średniowiecznych doktorów Kościoła, m.in. św. Tomasza z Akwinu (ok. 1225-1274), ale także twórcę reformacji Marcina Lutra (1483-1546).
Wesprzyj nas już teraz!
Nie jest to jednak „krok do tylu” papieża Franciszka – uważa kard. Kasper. Jego zdaniem papieżowi chodzi o to, aby Kościół nadawał nową stabilność we współczesnym świecie, a jego nauczanie było interpretacją światła Ewangelii. „Kiedy dom popada w ruinę, na nic się zda upiększanie go od wewnątrz, bo przede wszystkim trzeba umocnić fundamenty” – podkreślił niemiecki purpurat.
Według kard. Kaspera wynikająca z ducha Ewangelii “rewolucja miłosierdzia” o której mówi Franciszek, stanowi podwójne wyzwanie: „dla konserwatystów, którzy nie chcą już być zaskakiwani przez Boga i unikają reform, ale także i dla postępowych, którzy oczekują tylko konkretnych rozwiązań – tu i teraz”.
Kardynał Kasper rozlicza się też w charakterystyczny dla siebie sposób z dwoma „skrzydłami Kościoła”. „Nie ma nic gorszego niż sfrustrowani inkwizytorzy i rygoryści, ubolewający nad czystym Kościołem przeszłości, jakiego nigdy nie było”, lub “gorliwi utopiści zarozumiale uważający się za postępowych, których ideałem jest Kościół, który bezlitośnie rozlicza się z przeszłością” – stwierdza hierarcha.
Duchowny podkreśla, że „walczącym stronom w Kościele” papież pragnie przekazać zupełnie inne przesłanie. „Proponuje pokorną drogę ludzi wierzących, których wiara przesuwa kontynenty i przenosi góry” – napisał niemiecki kardynał.
KAI, malk