Książe Karol wyraził zaniepokojenie radykalizacją młodych muzułmanów w Wielkiej Brytanii. Imigranci lekceważą tradycyjne brytyjskie wartości. Młodzi Brytyjczycy wyjeżdżają do Syrii, by walczyć w szeregach Islamskiego Państwa. Tymczasem na skutek prześladowań chrześcijaństwo może w krajach Bliskiego Wschodu przejść do historii – podkreślił.
W wywiadzie udzielonym BBC książę Karol stwierdził, że radykalizacja młodych muzułmanów w Wielkiej Brytanii jest „jedną z największych obaw” i tego problemu nie można zamieść pod dywan. Część mieszkańców lekceważy tradycyjne brytyjskie wartości i wzorce. – Uważa się, że ludzie którzy tu przyjeżdżają, bądź tu się rodzą i chodzą do szkół, przyswajają sobie te wartości i perspektywy. Przerażające jest to, że ludzie mogą tak łatwo ulec radykalizacji – powiedział książę Karol. Jak podkreślił, sytuacja już posiada alarmujący charakter.
Wesprzyj nas już teraz!
Młodzi muzułmanie w Wielkiej Brytanii potrzebują alternatywy. – Istnieją naprawdę ciekawe przypadki tego, jak ludzie zrywają z radykalizmem. Myślę, że czasem są przerażeni tym, do czego prowadzi – dodał książę Karol. Dziś coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, jak wielką rolę odgrywa prewencja.
Książę Walii ujął się także za wyznawcami Chrystusa prześladowanymi w krajach Bliskiego Wschodu. Ich liczba „dramatycznie maleje”, a na terenach kontrolowanych przez Islamskie Państwo są zastraszani „w stopniu, w który trudny nawet uwierzyć”. – Chrześcijanie żyją na Bliskim Wschodzie od 2 000 lat, żyli tam zanim jeszcze na tereny te wszedł islam w VIII wieku. Ich zasługi są ogromne, z tym zgodziłoby się wielu muzułmanów i nie tylko. Przez to ich tragedia jest jeszcze większa – podkreślił.
Źródło: BBC, kashmirmonitor.in
mat