Organizacje prorodzinne krytykują dzisiejszą decyzję Sejmu w sprawie ratyfikacji konwencji o zapobieganiu przemocy. Przekonują, że jej rzeczywistym celem nie jest walka z przemocą wobec kobiet, a jej przyjęcie uderzy w tradycyjne polskie wartości takie jak rodzina i małżeństwo.
„Walka jednak trwa. Za około miesiąc sprawa konwencji trafi do Senatu. Jeżeli PO ją przegłosuje, zostanie przekazana do prezydenta Bronisława Komorowskiego w celu ratyfikacji tuż przed wyborami, co może zasadniczo wpłynąć na ich wynik” – napisała w specjalnym oświadczeniu Ewa Kowalewska, prezes Forum Kobiet Polskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Obrończyni życia podkreśliła, że konwencja nie wnosi niczego nowego w sprawie zapobiegania przemocy, a jej celem jest wymuszenie na Polsce przyjęcia prawa, które wprowadzi zmianę definicji płci, zmusi do wykorzeniania stereotypowych ról związanych z płcią, np. macierzyństwa, ojcostwa czy rodziny. Obrończyni życia podkreśliła, że do konsultacji społecznych w tej sprawie zapraszano jedynie środowisko feministyczne reprezentowane przez Stowarzyszenie Kongres Kobiet, a podjęcie decyzji o ratyfikacji bez debaty publicznej i rzetelnego informowania społeczeństwa uznała za skandaliczne.
Podkreśliła jednocześnie, że pomimo „blokady informacyjnej” udało się dotrzeć do społeczeństwa, dzięki czemu „coraz więcej osób zaczyna rozumieć, że czeka nas potężna antychrześcijańska rewolucja kulturowa i kto jest za to odpowiedzialny”.
pam