30 stycznia 2015

Krym: coraz trudniejsza sytuacja katolików

(fot.©2006 TopFoto / Longhurst)

Na Krymie posługę pełni obecnie jeden katolicki biskup, sześciu księży i pięć zakonnic. Tymczasem jak informuje norweska organizacja zajmująca się prawami człowieka – „Forum 18” – w Symferopolu liczba duchownych radykalnie zmalała. Został tam już tylko jeden katolicki ksiądz, o. Krzysztof Kontek.

 

Duchowni katoliccy opuszczają Krym, mimo że teoretycznie władze Rosji przedłużyły do 1 marca br. termin rejestracji wspólnot religijnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Urzędnicy federalnych służb migracyjnych niezwykle skrupulatnie przestrzegają rozporządzenia tak, że jedynie oficjalnie zarejestrowane wspólnoty religijne mogą zapraszać obcokrajowców. A w tej chwili żadna wspólnota religijna na Krymie nie ma oficjalnego statusu prawnego. – Ostatnio zmniejszyła się ilość nakładanych przez władze kar za posiadanie przez wspólnoty literatury uznawanej za ekstremistyczną. Wciąż jednak słychać o takich. Muzułmanie, Świadkowie Jehowy oraz pracownicy bibliotek stanowili główny cel przeprowadzonych w ostatnich tygodniach kontroli – powiedział o. Krzysztof.

 

Z punktu widzenia władz problem nie istnieje. Siergiej Aksionow, szef nowych krymskim władz uważa, że na półwyspie nikt nie narusza praw wierzących.

 

Stosunkowo niewielki franciszkański Klasztor Misjonarzy Maryjnych powstał w Symferopolu 18 lat temu. Koniec ubiegłego roku okazał się dla niego przełomowy. W październiku 2014 r. Ukrainę zmuszonych było opuścić wielu księży i konsekrowanych. – Siostry robiły wszystko, by otrzymać rosyjskie dokumenty, żeby pozostać na Krymie. Mimo starań, takowych nie otrzymały. Niektórzy urzędnicy państwowi „zarekomendowali aby nie starać się o rosyjskie papiery” – z żalem opisuje sytuację na Krymie i w Symferopolu ks. Kontek.

 

Jedynym biskupem na półwyspie pozostaje ks. Jacek Pyl. Przybył on na Krym w marcu 2014 r. Władze obiecały mu pozwolenia na pobyt stały w Rosji. Czy słowa dotrzymają – czas pokaże.

 

 

Źródło: „Forum 18”

ChS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 871 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram