21 stycznia 2015

Raport generałów: administracja Obamy zbroiła dżihadystów. Ambasador zaproponował współpracę Al – Kaidzie

(fot.REUTERS/Kevin Lamarque)

Biały Dom z prezydentem Obamą na czele i Departament Stanu pod kierownictwem sekretarz stanu Hillary Clinton „zmienił stanowisko w wojnie z terroryzmem” w 2011 roku przez wdrożenie polityki ułatwiania dostarczania broni dla rebeliantów w Libii – zdominowanych przez Al-Kaidę – próbujących odsunąć od władzy Moammara Kadafiego  – stwierdziła w specjalnym raporcie  niezależna Komisja Obywatelska powołana do zbadania afery w Bengazi.


Członkowie komisji (byli oficerowie CIA, generałowie i admirałowie, którzy przeprowadzili niezależne śledztwo) ujawnili, że Christopher Stevens – który został zabity wraz z trzema innymi komandosami 11 wrześnie 2012 r., w rocznicę ataku na World Trade Center – przed upadkiem Kadafiego, jak i później, już jako ambasador USA w Libii po obaleniu Kadafiego, pełnił „tajną misję,” która miała związek z atakiem w  Bengazi. Realizował tajny projekt administracji Baracka Obamy, polegającej na dozbrajaniu dżihadystów w Libii i Syrii.

Wesprzyj nas już teraz!

Komisja Obywatelska uznała, że „Stany Zjednoczone były w pełni świadome i ułatwiały dostarczanie broni dla zdominowanych przez Al-Kaidę rebelianckich bojówek podczas przewrotu w 2011 roku w Libii”.

Raport potwierdził, że „AQIM – libijska bojówka islamskich dżihadystów i inne islamskie grupy terrorystyczne biorące udział w rebelii, były bardzo dobrze znane amerykańskim urzędnikom, odpowiedzialnym za politykę w Libii”.

„Rebelianci nie ukrywali swoich powiązań z Al-Kaidą, otwarcie manifestowali czarną flagę islamskiego dżihadu i wypowiadali się na jej tle” – komentował jeden z autorów raportu John Rosenthal.

„Mimo to, Biały Dom oraz starsi członkowie Kongresu celowo i świadomie prowadzili politykę udzielania materialnego wsparcia organizacjom terrorystycznym, by obalić przywódcę, który ściśle współpracował z Zachodem, aktywnie zwalczając Al-Kaidę” – czytamy w raporcie.

W sprawozdaniu stwierdzono, że polityka Białego Domu doprowadziła do „kompletnego chaosu w Libii i w wielu regionach Afryki Północnej,” zakłóceń  przemysłu naftowego w Libii, rozprzestrzeniania się niebezpiecznej broni (w tym rakiet ziemia-powietrze i wzmocnienia pozycji organizacji dżihadystów, takich jak Al-Kaida i Bractwo Muzułmańskie.

Wg śledczych, na początku 2011 roku – zanim Kadafi został obalony – Christopher Stevens przybył do Bengazi na statku towarowym jako „posłannik do libijskich rebeliantów”, co w zasadzie oznacza – jak tłumaczy była oficer operacyjny CIA, a obecnie wiceprezes instytutu badawczego w waszyngtońskim Center for Security Policy, Clare Lopez – że „Christopher Stevens był pierwszym amerykańskim wysłannikiem, który miał porozumieć się z Al-Kaidą”.

Stevens pośredniczył w dostarczaniu broni bojówkom Al-Kaidy w Libii. Wg raportu „broń była produkowana w fabrykach w Europie Wschodniej i wysyłana do centrum logistycznego w Katarze. Broń była finansowana przez Zjednoczone Emiraty Arabskie i dostarczana poprzez Katar, głównie na statkach, być może w samolotach, do Bengazi”. Do rebeliantów docierały głównie kałasznikowy, granty i rakiety ziemia-powietrze.  

Lopez wyjaśniła , że w czasie, gdy Stevens ułatwiał dostarczanie broni bojówkom Al-Kaidy w Libii mieszkał w obiekcie, który później został wyznaczony jako obiekt specjalnej misji w Bengazi.

Stevens koordynował działania związane z dostarczaniem broni dla Abdelhakima Belhadżema, przywódcy libijskiej Islamskiej Grupy Walczącej i innymi liderami bojówek związanych z Al-Kaidą oraz Bractwem Muzułmańskim, w tym grupy, która później przekształciła się w organizację Ansar Al-Sharia.  

Według raportu, delegacja ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przybyła do Libii po upadku Kadafiego, by odebrać wynagrodzenie za broń, którą sfinansowała, a którą dostarczył rebeliantom Katar. „Delegacja ZEA domagała się 1 mld dolarów, które – jak sami twierdzili – im się należały”  – zauważono w raporcie. „Podczas wizyty w Trypolisie, urzędnicy ZEA odkryli, że połowa broni, którą sfinansowali, w rzeczywistości została przekazana mustafie Abdul Jalil, szefowi libijskiego Bractwa Muzułmańskiego, które wznieciło rebelię w Libii i sprzedana Kadafiemu”.

Jak wykazało śledztwo w ZEA, kiedy Jalil dowiedział się, że gen. dywizji Abdel Fatah Junis, były minister w rządzie Kadafiego, który w lutym 2011 r. zbiegł do rebeliantów, zorientował się o operacji i płatności 500 mln dolarów od Kadafiego, polecił Abu Khattali, przywódcy brygady Abu Obeida Bin al-Jarrah zabić Junisa.

Abu Khattala, później zidentyfikowany jako dowódca grupy Ansar al-Sharia, która przeprowadził 11 września 2012 roku atak na amerykańskie zabudowania „konsulatu” w Bengazi, przyjął zlecenie i zamordował Junisa w lipcu 2011 r.  

Abu Khattala został schwytany w czerwcu 2014 roku przez elitarne jednostki Delta Force i obecnie oczekuje w areszcie na proces w Nowym Jorku.

Autorzy raportu zwrócili szczególną uwagę na sekwencję pewnych zdarzeń. Kluczowe znaczenie – ich zdaniem – ma  to, że lider Bractwa Muzułmańskiego, które wznieciło rebelię w Libii, wydał rozkaz zabójstwa ministra powiązanej z Al. Kaidą bojówce, na co nie zwraca się uwagi w opisywaniu zdarzeń w Bengazi.

Po obaleniu Kadafiego, Stevens został mianowany ambasadorem USA w Libii. Miał dalej koordynować przepływ broni, tym razem z Libii do grup dżihadystów w Syrii, z których część przeszła na stronę al-Nusra, a część na stronę ISIS.

Al-Nusra wciąż jest wierna Al-Kaidzie, od której oderwała się ISIS. Przywódca ISIS, Abu Bakr Al-Baghdadi miał własne ambicje utworzenia w Iraku i Syrii struktury niezależnej od Al-Kaidy i jej lidera Ajmana az-Zawahiriego. 11 września 2012 roku, zanim rozpoczął się atak w Bengazi, Stevens zjadł obiad z konsulem tureckim Ali Sait Akinem.

Kevin Shipp, były ekspert kontrwywiadu CIA uważa, że po ataku w Bengazi, Biały Dom starał się tuszować rolę, jaką odgrywał Stevens w Libii. Obawiano się, że ujawniona zostanie prawda dotycząca dozbrajania dżihadystów przez Amerykę. Wątek współpracy z Al-Kaidą i relacji między organizacjami rebelianckimi wydaje się kluczowy dla wyjaśnienia ostatecznej przyczyny zamachu.

Źródło: wnd.com, Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram