W czwartek sąd Islamskiej Republiki Mauretańskiej skazał na karę więzienia liderów protestów przeciwko… niewolnictwu. Sąd uznał działaczy za winnych „przynależności do nielegalnej organizacji, kierowania nielegalnym zgromadzeniem i przemocy wobec policji”.
W Mauretanii niewolnictwo pozostaje ważnym społecznie problemem. Dawni niewolnicy, a także ich dzieci, nadal są zmuszani do różnych świadczeń na rzecz ich „panów”. Sąd skazał w czwartek liderów protestów przeciwko niewolnictwu, jakie odbyły się w tym kraju w grudniu. Doszło do spontanicznych demonstracji solidarności ze skazanymi – policja użyła gazu łzawiącego. Cztery osoby zostały ranne.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród skazanych znalazł się Biram Ould Dah Ould Abeid, kandydat na prezydenta w wyborach w 2014 r., a zarazem lider koalicji społecznej walczącej z niewolnictwem. Wyrok pozbawienia wolności usłyszał także Bilal Ramdane i Djiby Sow. Siedmiu innych zatrzymanych w tej sprawie zostało uwolnionych.
Niewolnictwo w Islamskiej Republice Mauretańskiej zostało zniesione dopiero w 1981 roku, od roku 2007 r. jest ono karane. Władze nie starają się jednak walczyć z tym problemem, mimo oficjalnego „wyzwolenia” niewolników, wielu z nich dalej żyje w zależności od ich dawnych „właścicieli”.
Źródło: aljazeera.com
mat