Nazwiska trzech obecnych członków Izby Gmin i trzech członków Izby Lordów znalazły się w dokumentacji przekazanej policji, która ma zbadać ich udział w wielkiej aferze homoseksualno-pedofilskiej w Wielkiej Brytanii. Śledztwo trwa.
Dokumentacja, która została opracowana przez posła Johna Manna z Partii Pracy, zawiera istotne informacje dotyczące udziału co najmniej 22 brytyjskich polityków najwyższego szczebla w głośnej aferze pedofilskiej z lat 80-tych. Dokumentacja zawiera setki dowodów dostarczonych przez świadków – donosi „The Sunday Times”.
Wesprzyj nas już teraz!
Mann stwierdził, że w dossier figurują nazwiska 12 byłych ministrów. Jak dodał, kilka spośród tych osób z pewnością było zaangażowanych w wykorzystywanie seksualne małoletnich chłopców. Co najmniej dwóch jest podejrzanych o popełnienie czynów pedofilskich na terenie nieruchomości w Dolphin Square. Poseł uważa, że przedstawione policji dowody są „mocne” i na ich podstawie śmiało można ścigać przestępców. W przypadku wielu innych dowody są jeszcze „za słabe”.
W zeszłym tygodniu policja londyńska poinformowała, że wszczyna dochodzenie w sprawie pedofilskich zachowań ważnych polityków (w tym kilku ministrów) i sędziów w latach 70-tych i 80-tych XX wieku. Mieli oni wykorzystywać seksualnie nieletnich chłopców, trzy ofiary zmordowano. Przez lata sprawa była tuszowano. Zaginął między innymi ważny dokument – dossier dotyczące udziału polityków w aferze przedstawione ministerstwu spraw wewnętrznych w 1983 r.
Policja apeluje do świadków i ofiar przemocy o ujawnienie się. Prowadzi między innymi dochodzenie w sprawie uduszenia jednego z chłopców w trakcie aktu seksualnego przez nieżyjącego już polityka Partii Konserwatywnej. Kolejny chłopiec zginął w wyniku brutalnej napaści, a trzeci – został przejechany. Miało to być ostrzeżenie dla wszystkich tych, którzy chcieli ujawnić prawdę.
Według śledczych, politycy wykorzystywali seksualnie chłopców w wieku od siedmiu do szesnastu. Dochodziło to tego między innymi w posiadłości w Dolphin Square (Londyn) i w bazach wojskowych. Do dossier opracowanego przez polityków Partii Pracy ma być dołączony drugi dokument dotyczący domniemanego tuszowania śledztwa w sprawie afery pedofilskiej z udziałem VIP-ów w latach 80-tych. Policja po początkowym wszczęciu śledztwa, zmuszona została je zamknąć, gdy się okazało, że w aferę zaangażowanych jest zbyt wiele znanych osób.
Dziennikarze lokalnej gazety, którzy pisali o wykorzystywaniu seksualnym chłopców więzionych w Elm Guest House w południowo-zachodnim Londynie, otrzymali liczne pogróżki. Redaktor naczelny „Surrey Comet” usiłował kilkakrotnie zgłosić zawiadomienie o przestępstwie m.in. z udziałem polityka Partii Liberalno-Demokratycznej Cyrila Smitha, który wykorzystywał regularnie nieletnich chłopców w Elm Guest House. Dziennikarz był jednak za każdym razem zbywany przez stróżów prawa.
W 1982 r. – po serii zabójstw chłopców – policja przeprowadziła nalot na pensjonat, w którym byli wykorzystywani. Śledczy znaleźli kajdanki, liny i łańcuchy. Pensjonat, który służył jako dom publiczny, został zamknięty. Właściciele trafili za kratki. Więcej w sprawie nic nie zrobiono.
W 1983 r. konserwatysta Geoffrey Dickens przekazał departamentowi spraw wewnętrznych obszerne dossier dotyczące pedofilii czołowych brytyjskich polityków. Dossier zaginęło. Rodzina zmarłego Dickensa twierdzi, że w molestowanie zaangażowanych było ośmiu mężczyzn. Ponowne doniesienie w tej sprawie złożył w 2012 r. parlamentarzysta Tim Watson. W końcu policja zajęła się szerzej problemem. Watson uważa, w proceder wykorzystywania dzieci w latach 80-tych zaangażowana była potężna siatka pedofilów ściśle współpracujących z ważnymi politykami.
Źródło: independent.ie, AS.