Polacy co roku w Święta Bożego Narodzenia wydają więcej, niż przy innych okazjach. Dlatego popyt na kredyty gotówkowe i ratalne w tym okresie znacząco rośnie. W tym roku wartość pożyczek może nawet pobić rekord z 2008 roku.
– W okresie świątecznym, w porównaniu z 2013 rokiem, notujemy dwucyfrowy przyrost wniosków o kredyty gotówkowe, a także wzrost wnioskowanej kwoty kredytu średnio o 20 proc. – powiedział „Rzeczpospolitej” Dariusz Solski, dyrektor departamentu produktów kredytowych w mBanku.
Wesprzyj nas już teraz!
A wiele wskazuje na to, że Polacy przed tegorocznymi Świętami sięgną głębiej do portfela. Jak wynika z badań ARC Rynek i Opinie tylko na prezenty przeznaczymy średnio 530 zł. Do tego trzeba doliczyć jeszcze wydatki związane z samym przygotowaniem Świąt lub zakup dodatkowego wyposażenia do domu.
Przy takich apetytach konsumentów nie może dziwić wzrost zapotrzebowania na szybką gotówkę. – Sprzyja temu łatwy dostęp do drobnych pożyczek, nazywanych często chwilówkami. Drugi powód to reklamy, w których banki sugerują wręcz, że na kredytach można zarobić – mówi „Rzeczpospolitej” Leszek Mellibruda, socjolog biznesu.
Co to oznacza dla banków? Że IV kwartał roku będzie dla nich znacznie lepszy niż poprzednie. W 2014 roku bowiem tylko do października udzielono 64,8 mld zł. Dla porównania w całym 2013 roku łączna suma kredytów opiewała na 70,2 mld zł. Wszystko wskazuje na to, że suma udzielonych w tym roku kredytów ma szansę przebić tę z 2008 roku. Wówczas wyniosła ona 72 mld zł.
Polacy po zastrzyk gotówki udają się też do firm pożyczkowych. Wartość ich portfela w tym roku przekroczy 4 mld zł. To o 1 mld zł więcej niż w roku ubiegłym.
Źródło: „Rzeczpospolita”
ged