Jak wynika z archiwów Instytutu Pamięci Narodowej, „w latach 80., po wyjściu z ośrodka internowania w Jaworzu, Bronisław Komorowski prowadził rozmowy z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa” – pisze „Gazeta Polska Codziennie”.
„Obecny prezydent krytykował m.in. Jacka Kuronia oraz – jak napisał oficer SB – ‘wyraził ponadto chęć na podtrzymanie dialogu operacyjnego’. Było to przyczyną wniosku bezpieki o uchylenie internowania obecnego prezydenta” – informuje dziennik.
Wesprzyj nas już teraz!
„Z dokumentów IPN-u wynika, że Bronisław Komorowski do momentu internowania w grudniu 1981 r. nie podejmował żadnych rozmów z SB, nawet po tym, jak trafił na miesiąc do aresztu pod koniec lat 70. Według dokumentów, na rozmowy z funkcjonariuszami SB zdecydował się dopiero po wyjściu z ośrodka internowania w Jaworzu. Bronisław Komorowski w nocy z 12 na 13 grudnia trafił najpierw do więzienia na Białołęce, a następnie do ośrodka w Jaworzu, gdzie internowani byli także m.in. Tadeusz Mazowiecki, Władysław Bartoszewski, Bronisław Geremek i Stefan Niesiołowski” – przypomina „GPC”.
O udzielenie przepustki Bronisławowi Komorowskiemu – ze względu na śmierć dziadka Juliusza Komorowskiego – w połowie kwietnia 1982 r. wystąpiła Anna Komorowska. Dzień później, 16 kwietnia 1982 r. Wydział III KSMO wyraził zgodę na wydanie internowanemu pięciodniowej przepustki, która została przedłużona i – już na prośbę Bronisława Komorowskiego – została wydana 21 kwietnia 1982 r. – w tym dniu odbył się pogrzeb jego dziadka.
„GPC” przytacza dokumenty IPN: „Podczas rozmowy ww. powiedział, że będąc w ośrodku odosobnienia w Białołęce otrzymał formularz o lojalności do podpisania. Komorowski powiedział, że nigdy nie podpisywał takich pism i nigdy nie podpisze. Zaraz po tym dodał, że jest w takiej sytuacji, z której nie bardzo może się wycofać i jest to sprawa honoru. Mając to na uwadze, zasugerowałem mu możliwość przedłużenia przepustki do poniedziałku tj. 26.04.1982 (sobota) godz. 12.00” – czytamy w tajnej notatce ppor. Ryszarda Gałęzowskiego, funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa z 22 kwietnia 1982 r. Na piśmie widnieje odręczny dopisek „[…] Okres pobytu B. Komorowskiego na wolności zostanie wykorzystany (przy zastosowaniu przedsięwzięć operacyjnych) pod kątem określenia celowości dalszego pobytu w/w w ośrodku internowania. Podtrzymać dialog nie naciskając na figuranta […] W trakcie pobytu na przepustce przeprowadzono dwie rozmowy operacyjne z B. Komorowskim. Podczas tych rozmów stwierdził m.in., że jego dotychczasowa działalność nie miała sensu i w przyszłości nie zamierza angażować się w żadne przedsięwzięcia o charakterze politycznych. Po ewentualnym zwolnieniu z internowania pragnie poświęcić się życiu rodzinnemu. Wyraził ponadto chęć na podtrzymanie dialogu operacyjnego. W związku z powyższym wydział III-2 wnosi o uchylenie internowania wobec Bronisława Komorowskiego”.
Podczas kolejnej wizyty w KSMO w dniu 24 kwietnia 1982 r. Komorowski był pytany o opinię na temat sytuacji w Polsce.
Podczas rozmowy 8 maja 1982 r. Komorowski o możliwości odrodzenia się „Solidarności” mówił: „[…] już panu mówiłem, że to nie ma sensu. Tylko kościół może coś dla kraju zrobić. Kuroń chce zorganizować generalny strajk – to jest bardzo głupie i pozbawione wyobraźni. Ja osobiście chcę oddać się pracy dla kościoła, mam dość wszelkiej działalności w opozycji, jestem zdekonspirowany, wy wiecie o mnie wszystko. Jakakolwiek działalność opozycyjna moja czy innych jest po prostu zabawą w podchody”.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
luk