Sumienie, uznawane za wewnętrzny głos Boga, dziś często jest lekceważone, ośmieszane, a nawet uznawane za przejaw skrajnego fanatyzmu. Warszawsko – prascy Seminarzyści postanowili przypomnieć sylwetkę św. Tomasza More’a, który oddał życie w obronie wolności sumienia i nauczania Kościoła.
Spektakl pt. „Miecz obosieczny”, jest przedstawieniem historii Tomasza More’a, angielskiego myśliciela, polityka, kanclerza królewskiego i przyjaciela z dzieciństwa króla Henryka VIII. Przygotowany przez seminarzystów Diecezji Warszawsko – Praskiej, pod okiem Jerzego Zelnika będącego reżyserem i autorem scenariusza, wpisał się już w tradycję Seminarium prawobrzeżnej części Warszawy. Tym razem, alumni III roku wystawili sztukę opartą na dramacie Jerzego Zawieyskiego. Głównym mottem spektaklu są słowa św. Tomasza More’a: „nie wyrzeknę się tych słów, które powtarzam w pacierzu od dzieciństwa.”
Wesprzyj nas już teraz!
Akcja przedstawienia dzieje się w XVI – wiecznej Anglii, na dworze króla Henryka VIII, który chcąc unieważnić swe prawowite małżeństwo, zerwał łączność z Kościołem rzymskokatolickim i uznał siebie za głowę nowego kościoła. Jego decyzja przyniosła niezwykle poważne konsekwencje dla poddanych i całego Kościoła. Henryk VIII decydując się na wypowiedzenie posłuszeństwa Papieżowi, zmusił obywateli angielskich, w tym także duchowieństwo, do złożenia przysięgi, która uprawomocniała i usprawiedliwiała decyzję króla. Każdy, kto odmówił złożenia przysięgi był kierowany do więzienia w Tower lub skazywany na śmierć. Podobny los spotkał m.in. mnichów kartuskich oraz Tomasza More’a, ogłoszonego świętym w 1935 roku przez papieża Piusa XI.
Tomasz More, zaufany doradca króla Henryka VIII, wielokrotnie podkreślał, że zerwanie łączności z Kościołem prowadzi do destabilizacji sytuacji w kraju, a przede wszystkim do zatracenia dusz wiernych. Bezkompromisowa i krytyczna postawa wobec planów króla doprowadziła do ujęcia More’a i osadzenia go w więzieniu. Pomimo upływu czasu, przyszły święty nie ugiął się pod presją samego władcy oraz abp. Tomasza Cranmera, przywódcy reformy anglikańskiej, który otwarcie opowiedział się za zwierzchnictwem króla nad kościołem w Anglii. Tomasz More wytrwale podkreślał, że nie jest w stanie zaakceptować tzw. Aktu Supremacji, ponieważ nie pozwala mu na to sumienie. – Daj mi, dobry Boże, prawdziwą wiarę, mocną nadzieję i żarliwą miłość; taką miłość do Ciebie, dobry Boże, która przewyższałaby nieporównanie miłość siebie samego, abym nie kochał niczego co mogłoby Ci się nie podobać, lecz wszystko co kocham, abym kochał w Tobie.– pisał Tomasz More chwilę po ogłoszeniu wyroku śmierci za „zdradę stanu”.
Spektakl wystawiony przez warszawsko – praskich seminarzystów na nowo rzuca światło na nieco zapomnianą historię człowieka, który nie pozwolił na zdradę sumienia będącego Bożym głosem i nośnikiem Bożego prawa. Do końca nieugięty, stał się męczennikiem zawsze wiernym Bogu i Jego nauczaniu. Przedstawienie zrealizowane na podstawie dramatu Jerzego Zawieyskiego, doskonale koresponduje z wydarzeniami, których świadkami jesteśmy współcześnie. Politycy, deklarujący się jako katolicy, uczestniczący w uroczystych Mszach świętych i przyjmujący Komunię świętą, karzą lekarzy, którzy powołując się na klauzulę sumienia nie dopuszczają do aborcji nienarodzonego dziecka, ulegają lobby homoseksualnemu zezwalając na umieszczanie symbolu ruchów LGBT na placu Zbawiciela w Warszawie czy też jawnie sprzeciwiają się projektowi ustawy zakazującemu zabijanie nienarodzonych dzieci. Ich postępowanie przypomina postawę abp. Tomasza Cranmera, który postanowił sprzeniewierzyć się Kościołowi i papieżowi, aby uzyskać pozycję Prymasa Anglii w nowym kościele anglikańskim.
Nasze Seminarium wystawiając tę sztukę chce wyjść naprzeciw pustce, która wkrada się do ludzkich serc przez niedocenienie sumienia, w którym przemawia sam Bóg. Chcemy w ten sposób także przeciwstawić się banalizacji kultury, którą często widać w nowoczesnej sztuce, a coraz częściej również w teatrach.– komentują organizatorzy przedsięwzięcia.
W spektaklu, przygotowanym przez seminarzystów, niezwykle pasjonujące są konfrontacje między Tomaszem More’m, królem Henrykiem VIII, a także Tomaszem Cromwellem, bliskim doradcą króla, dla którego cel uświęca środki, a prawo ziemskie jest prawem najwyższym. Dylematy moralne głównego bohatera ukazują jego głębię uduchowienia i przywiązanie do zasad moralnych i nauczania Kościoła. Tomasz More jest gotów bronić ich nawet oddając swe życie.
Sztuka reżyserowana przez Jerzego Zelnika i wykonana przez warszawsko – praskich seminarzystów jest przepełniona istotną zawartością treściową, która buduje napięcie potęgowane przez bardzo profesjonalnie przygotowanych aktorów. Tego spektaklu z pewnością nie powstydziłby się żaden z uznanych warszawskich teatrów. Debaty prowadzone między bohaterami zasługują na porównanie z najpoważniejszymi dysputami moralno – filozoficznymi. Odświeżona przez seminarzystów postać św. Tomasza More’a, powinna na nowo stać się wzorem do naśladowania przez każdego z nas.
Paweł Ozdoba
Spektakl „Miecz obosieczny”, reż. Jerzy Zelnik, wyst. Jan Łasku, Marcin Bodziak, Artur Różycki, Michał Zalewski, Jan Roztocki, Jan Staruchowicz, Daniel Lubański.
Patronat medialny nad wydarzeniem objął portal PCh24.pl.