W piątek sąd uniewinnił 22-letniego Krystiana Słabosza, uczestnika Marszu Niepodległości, od zarzutów postawionych mu przez policję. Obrońcy Krystiana i innych zatrzymanych chcą pociągnąć do odpowiedzialności funkcjonariuszy policji.
Zatrzymany mężczyzna stanął przed sądem w trybie przyśpieszonym. Oskarżenie przedstawiło jednego świadka – funkcjonariusza, który dokonał zatrzymania twierdząc, jakoby Marsz Niepodległości został zdelegalizowany i dlatego przeprowadzono interwencję. Obrona powołała na świadków sześciu młodych mężczyzn z Andrychowa, którzy – tak samo jak zatrzymany – brali udział w manifestacji. Sąd przeanalizował także nagranie z kamer, które zarejestrowały całe zdarzenie i wydał wyrok uniewinniający.
Wesprzyj nas już teraz!
Autokar uczestników Marszu z Andrychowa „został otoczony przez grupę agresywnych, nieumundurowanych policjantów, którzy opryskali gazem chłopaka i wyciągnęli go z autobusu. Jeden z funkcjonariuszy kopnął go w twarz i kazał leżeć na ziemi. Chwilę później inni policjanci zatrzymali Krystiana tylko dlatego, że był cały zakrwawiony. Miało to wskazywać na udział w walkach z policją” – czytamy na portalu prawy.pl.
Teraz obrona o pisemne uzasadnienie wyroku uniewinniającego. To umożliwi pociągnięcie policji do odpowiedzialności.
Źródło: prawy.pl
mat