Zjednoczone Emiraty Arabskie zakazały działalności Bractwu Muzułmańskiemu i jego przybudówkom, dołączając pod tym względem do Egiptu i Arabii Saudyjskiej. Zdelegalizowana została m.in. Rada Relacji Islamsko-Amerykańskich – organizacja działająca w Waszyngtonie.
Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zaliczyły Bractwo Islamskie i związane z nim organizacje do grona grup terrorystycznych. Na tej liście znalazła się m.in. Rada Relacji Islamsko-Amerykańskich, Amerykańskie Stowarzyszenie Muzułmanów oraz Islamic Relief USA – pozarządowa organizacja oficjalnie zajmująca się działalnością charytatywną. Podmioty te były m.in. zaangażowane w finansowanie Hamasu.
Wesprzyj nas już teraz!
Władze Zjednoczonych Emiratów wezwały kraje Zatoki Perskiej do stworzenia międzynarodowej koalicji przeciwko Bractwu Muzułmańskiemu. Państwo to, wraz z Arabią Saudyjską i Bahrajnem wywiera poważne naciski na Katar, którego władze wspierają Braci Muzułmanów jak i inne grupy ekstremistyczne operujące w regionie. ZEA wsparły także Egipt w atakach na infrastrukturę Bractwa w Libii. Równocześnie Abu Dabi dołączyło do koalicji dokonującej nalotów na pozycje Państwa Islamskiego.
Jak zauważają komentatorzy, w tej sytuacji Bractwo Muzułmańskie spróbuje wykorzystać wpływy posiadane na Zachodzie (zwłaszcza w Stanach i Wielkiej Brytanii) przeciwko Zjednoczonym Emiratom. Poprzednio amerykański Departament Stanu potępił władze tego państwa za… „prześladowanie” grup islamskich radykałów! Teraz islamscy ekstremiści spróbują się zaprezentować amerykańskiej lewicy jako ofiary politycznej dyskryminacji.
Źródło: clarionproject.org
mat