11 listopada 2014

Homolobbyści za amerykańskie pieniądze promują prostytucję. Los kobiet ich nie interesuje

(fot.simon daval/maxpp/forum)

Środowiska lesbijskie promują prostytucję, m.in za pieniądze z USA – stwierdza Instytut Kultury Prawnej Ordo Iuris. To element polityki społecznej forsowanej przez Baracka Obamę i demokratów. Tendencje do promowania i legalizowania prostytucji ujawniły się również w Europie i mogą zagrozić Polsce.

 

Prezentujemy pełną treść analizy Instytutu Ordo Iuris:

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dyrektor Centrum Studiów Prawnych w Instytucie C-Fam, Stefano Gennarini wskazuje na bulwersujące cele promowane przez Astrea Lesbian Foundation, finansowaną przez Amerykańską Agencję ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) w ramach jej nowego programu Partnerstwa na rzecz Globalnego Rozwoju LGBT.

 

Astrea Lesbian Foundation uważa, że „nadzwyczaj korzystna” dla osób z subkultur LGBT byłaby legalizacja prostytucji, którą Astrea poleca nazywać „sex-zawodem”. Organizacja ta, zgodnie z publicznie dostępnymi danymi, w samym tylko 2013 roku otrzymała od USAID ponad milion dolarów, kolejne trzy miliony zaś może otrzymać do roku 2016. W ramach promocji prostytucji Astrea krytykuje również programy zachęcające kobiety do porzucenia prostytucji. Utrzymuje się, jakoby programy te ignorowały głosy samych kobiet uwikłanych w prostytucję.

 

W ramach USAID finansowanych jest wiele innych organizacji promujących uprzywilejowanie subkultur LGBT. Jednym z partnerów tej rządowej agencji jest Olivia, biuro podróży dla lesbijek. Olivia organizuje wakacje, podczas których gwarantuje „otoczenie kobietami z całego świata, w różnym wieku i różnych narodowości”.

 

Obecne wśród aktywistów ruchu LGBT tendencje do promowania i legalizowania prostytucji ujawniły się również w Europie. W tym roku, jedna z liderek środowisk LGBT w Parlamencie Europejskim, pos. Ulrike Lunacek dążyła do zablokowania rezolucji w sprawie „Wykorzystywania seksualnego, prostytucji i ich wpływie na poszanowanie równości płci”, jednoznacznie potępiającej prostytucję. Lunacek zgłosiła projekt rezolucji alternatywnej, który nie potępiał jednoznacznie zjawiska prostytucji, ale forsował tezę, jakoby należało traktować prostytucję jak każdy inny zawód, jeśli jest uprawiana dobrowolnie. Forsując tezę o istnieniu tzw. „dobrowolnej prostytucji” domagano się uznania jej za pracę na własny rachunek, podlegającą opodatkowaniu oraz obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu.

 

Podobne tendencje do relatywizowania negatywnej oceny zjawiska prostytucji obserwujemy w dokumentach, zdominowanego przez środowiska feministyczne, komitetu CEDAW. W ostatnich uwagach komitetu do polskiego raportu okresowego z wdrażania konwencji CEDAW, stwierdzenia mówiące o konieczności zwalczania i ścigania prostytucji odnoszone są jedynie do prostytucji kwalifikowanej jako przymusowa (forced prostitution).

 

Źródło: Ordo Iuris

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram