Niemiecki Związek Wypędzonych wybrał nowego przewodniczącego. Został nim 49-letni Bernd Fabritius – przesiedleniec z Rumunii. Fabritius zadeklarował, że chce pracować nad poprawą relacji z Polakami, na których ciąży agresywna polityka Steinbach.
Bernd Fabritius był jedynym kandydatem, otrzymał 144 na 146 możliwych głosów. Poprzednio wielokrotnie podkreślał w mediach, że chce pracować nad poprawą relacji z krajami Europy Środkowej. Fabritius – należący do Unii Chrześcijańsko-Społecznej w Bawarii – twierdził, że chce skończyć z wizerunkiem Związku Wypędzonych (BdV) jako „wroga”. Jak podkreślają niemieckie media, nowy przewodniczący jest homoseksualistą. Żyje w zarejestrowanym związku „partnerskim”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według komentatorów, w przypadku ziomkostw zachodzi istotna zmiana. Fabritius przybył do Niemiec w latach 80-tych. Aktualnie w BdV największą grupę stanowią Niemcy przesiedleni z Rosji, następnie ci z Rumunii. Po raz pierwszy działacze wybrali na przewodniczącego przedstawiciela powojennej generacji.
Erika Steinbach kierowała tą organizacją od 1998 roku. Zwolennicy jej polityki twierdzą, że nowy przewodniczący… osłabi związek. Ma też być „zbyt umiarkowany”.
Źródło: „Die Zeit”
mat