Chorwaccy medycy – mimo, że prawo dopuszcza aborcję do 10. tygodnia ciąży – powszechnie odmawiają przeprowadzania „zabiegów”. Lekarze powołują się na sprzeciw sumienia. Władze nic im nie mogą zrobić.
Ostatnio chorwackie media doniosły, że aborcji nie przeprowadza się w jednym z głównych szpitali w Zagrzebiu, tj. w szpitalu „Sveti Duh”. Klinika, która jeszcze w ub. roku uśmierciła 529 dzieci, obecnie jest piątym szpitalem w kraju, który przestał wykonywać aborcje. Pozostałe placówki znajdują się w: Našice, Vinkovci, Knin i Pożega.
Wesprzyj nas już teraz!
W największym szpitalu w Splicie tylko jeden medyk uśmierca dzieci poczęte. W Zagrzebiu przeprowadzania „zabiegów” aborcyjnych odmawia 66 proc. lekarzy. W Splicie – 95 proc. Wszyscy powołują się na sprzeciw sumienia.
Chorwackie prawo dopuszcza aborcję aż do 10. tygodnia ciąży. Kwestię tę reguluje ustawa z 1978 roku. Lekarze mogą jednak odmówić wykonania aborcji, jeśli uznają, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia.
Dyrektorzy szpitali ani ministerstwo zdrowia nie mogą zastosować sankcji wobec niepokornych medyków, którzy odmawiają świadczenia „usług” aborcyjnych.
Organizacje pro-life i partie konserwatywne podjęły działania zmierzające do ustanowienia prawa wprowadzającego całkowity zakaz aborcji. Stowarzyszenia: „W imię rodziny” i „Grozd” dążą do całkowitego zakazania aborcji, antykoncepcji i wspomaganego rozrodu (in vitro). W wielu miejscach w całym kraju przed palcówkami, w których wciąż uśmiercane są dzieci poczęte, odbywają się czuwania modlitewne.
W odpowiedzi na doniesienia mediów, ministerstwo zdrowia poinformowało, że każdy chorwacki ośrodek kliniczny jest zobowiązany zebrać zespół lekarzy gotowych do wykonywania aborcji, ponieważ kobiety „mają prawo dostępu do tego typu zabiegów”.
Jeszcze 20 lat temu ciążę w Chorwacji przerywało ponad 50 tys. kobiet rocznie. W 2007 r. było ich 4 tys. Na zmianę stanowiska wobec aborcji wpłynęła m.in. zdecydowana postawa duchownych katolickich i świeckich organizacji pro-life.
Źródło: balkaninsight.com, AS.