W Luksemburgu ministrowie sprawiedliwości UE rozpoczynają dziś prace nad powołaniem Prokuratury Europejskiej. Jak informuje Radio Maryja, nowa instytucja miałaby skuteczniej ścigać nadużycia przy wykorzystywaniu środków z unijnego budżetu. Wiele wątpliwości budzą jednak kompetencje i pozycja Prokuratury Europejskiej.
Zgodnie z założeniami do zadań unijnej prokuratury należałoby m.in. wnioskowanie o nakazy przeszukania, konfiskaty oraz wnoszenie do krajowego sądu spraw związanych z malwersacją unijnych funduszy. Pomysł powołania Prokuratury Europejskiej pojawił się w połowie ubiegłego roku. Zgłosiła go Viviane Reding, komisarz Unii Europejskiej ds. sprawiedliwości.
Wesprzyj nas już teraz!
Według polskiego eurodeputowanego Karola Karskiego, zajmujący się tym projektem ministrowie powinni być ostrożni. – Weźmy pod uwagę fakt, że wykonywanie odpowiedzialności karnej wobec obywateli jest jedną z najdalej idących prerogatyw suwerennego państwa. Oczywiście prokurator europejski miałby ograniczone kompetencje. Działałby tylko w zakresie ścigania przestępstw wymierzonych w interesy finansowe samej unii. Pamiętajmy natomiast, że byłoby to jeszcze dalej idące niż obecne ograniczenie suwerenności państw członkowskich – zauważa Karski, dodając, że taką możliwość daje traktat o UE, ale nie zmusza państw członkowskich do ustanowienia tego budżetu.
– Trzeba być z tym bardzo ostrożnym. Pozostają sądy krajowe i taki prokurator oskarżałby przed sądami krajowymi. Wydaje się, że nie ma tutaj żadnych przeciwwskazań, aby te kompetencje dalej wykonywali prokuratorzy krajowi – mówi Karski.
Źródło: Radio Maryja
pam