W najbliższą niedzielę, 28 września w Belwederze o godz. 13 mają zostać odczytane nazwiska kolejnych ofiar komunistycznych zbrodni, których szczątki badacze IPN odnaleźli podczas ekshumacji na warszawskiej Łączce. PCh24.pl poznało jedno z nazwisk.
Z informacji, które udało nam się zdobyć, wynika, że na Łącze odnaleziono szczątki Zygmunta Szymanowskiego, porucznika AK. Walczył on w kampanii wrześniowej, później działał na Wileńszczyźnie w komórce wywiadu Armii Krajowej. Szymanowskiemu działalności w podziemiu nie odpuścili Sowieci. W 1944 roku uciekł z aresztu NKWD. W 1947 roku poszukiwany przez UB przeniósł się do Szklarskiej Poręby.
Wesprzyj nas już teraz!
Szymanowski pod ps. Lis działał do 1948 roku dowodząc siatką wywiadowczą. Zbierał informacje o działalności politycznej, gospodarczej i nastrojach społecznych. Jego meldunki były bardzo wysoko oceniane przez Londyn.
W 1948 roku UB zdołało rozbić jednak jego siatkę wywiadowczą a sam Szymanowski trafił do aresztu, gdzie był poddany torturom. Komuniści zabili go w 1950 roku.
Jego ciało – jak wielu – wrzucono za mur ówczesnego Cmentarza Powązkowskiego. Dzisiaj teren ten jest już kwaterą cmentarną. Dzięki staraniom zespołu prof. Krzysztofa Szwagrzyka z IPN w niedzielę poznamy kolejne nazwiska ofiar komunizmu.
ged