– Na południowym wschodzie widzimy rosnącą w siłę organizację terrorystyczną, która popełniła straszne zbrodnie. Na południu widzimy przemoc – powiedział sekretarz generalny NATO, Anders Fogh Rasmussen dziennikarzom po przybyciu do walijskiego Newport.
Rasmussen odnosząc się do konfliktu na wschodzie Ukrainy stwierdził, że „stoimy w obliczu dramatycznej zmiany sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa”. Sekretarz generalny Sojuszu mówił także o dramatycznej sytuacji w Iraku i Syrii, gdzie muzułmanie rozbudowują Islamskie Państwo. Przypomnijmy, że dzieje się to m.in. kosztem chrześcijan, prześladowanych przez wyznawców allaha.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Rasmussena, szczyt NATO w Newport powinien być przełomowy dla strategii Sojuszu. – Szczyt ukształtuje przyszłość NATO, pokaże naszą determinację, jedność i solidarność. Otoczony przez kryzysy, nasz Sojusz jest wyspą bezpieczeństwa, stabilności i dobrobytu – powiedział.
Co dokładnie miał na myśli Rasmussen mówiąc o ukształtowaniu przyszłości NATO? Stwierdził, że należy wzmocnić obronę członków Sojuszu. – W tym celu przyjęty zostanie Plan Działań na rzecz Gotowości – zapowiedział.
Sekretarz generalny NATO odniósł się też do doniesień na temat ewentualnego sojuszu prorosyjskich oddziałów na Ukrainie z Kijowem. Zaznaczył, że Sojusz dąży do pokojowego rozwiązania konfliktu, ale na razie „wciąż jesteśmy świadkami destabilizowania przez Rosję sytuacji na wschodniej Ukrainie”. I choć Moskwa zaprzecza, że na Ukrainie znajduje się rosyjskie wojsko, według danych NATO po stronie tzw. prorosyjskich separatystów walczy tysiąc żołnierzy rosyjskiej armii.
Podczas szczytu Sojuszu dojdzie do obrad specjalnej komisji NATO-Ukraina. Kijów reprezentował będzie prezydent Petro Poroszenko.
Plan Działań na rzecz Gotowości przewiduje m.in. umocnienie wschodniej flanki NATO. Mają tam powstać bazy wojskowe dla wzmocnionych sił szybkiego reagowania, nazywane szpicą. Siły te mają liczyć 4 tys. żołnierzy.
Źródło: interia.pl
ged