– AWPL nie dostanie stanowiska w rządzie – powiedział premier Litwy Algirdas Butkeviczius. Dodał jednak, że z ostateczną decyzją należy poczekać na to, co powie prezydium Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP).
Koalicja centrolewicy litewskiej z polską Akcją Wyborczą Polaków na Litwie rozbiła się o rafę pod nazwą „ministerstwo energetyki”. To z tego stanowiska prezydent Daria Grybauskaite zdymisjonowała w sierpniu Polaka – Jarosława Niewierowicza.
Wesprzyj nas już teraz!
Powodem dymisji miała być decyzja Niewierowicza o powołaniu podczas kompletowania składu rządu po wyborach prezydenckich, Renaty Cytackiej z AWPL na stanowisko wiceministra. Wcześniej również była ona zastępczynią Niewierowicza. Tym razem jednak minister powołał ją wbrew woli premiera.
Szef rządu, Butkeviczius zapowiedział, że Polacy nie dostaną już stanowiska ministra energetyki, co oznacza złamanie umowy koalicyjnej między centrolewicą a AWPL. Zgodnie bowiem z zawartym w 2012 roku porozumieniem, Polacy otrzymali stanowisko ministra energetyki i pięć stanowisk wiceministrów: energetyki, transportu, rolnictwa, oświaty i kultury.
Premier stwierdził, że koalicja socjaldemokratów z centrową Partią Pracy jest w stanie rządzić bez Polaków. – Nie może być dwóch premierów, nie może być ministrów, którzy nie trzymają się programu rządu – powiedział Butkieviczius.
Obecnie koalicja posiada 89 posłów na 141 deputowanych. Jeśli AWPL zostanie usunięta z koalicji, to rządzący stracą 8 mandatów.
Źródło: tvpinfo.pl
ged