Justyna Steczkowska wystąpiła w satanizującej sesji zdjęciowej przebrana za zakonnicę, trzymając krzyż i różaniec. To nie pierwszy raz, gdy piosenkarka szokuje. W jednym z ostatnich klipów całuje się z postacią przebraną za księdza.
Steczkowska wystąpiła w sesji zdjęciowej niemieckiej fotograf o pseudonimie Jil La Monaca. Zdjęcia będą częścią albumu, który ukaże się w kilku krajach Europy. Mają rzekomo łączyć w sobie sacrum i sztukę. Symbole religijne zostały wykorzystane jako rekwizyty w rękach Steczkowskiej, która jest ubrana w habit, ma mocny makijaż i wyzywające spojrzenie. Co więcej jej dłonie są ucharakteryzowane w sposób, który nasuwa na myśl stygmaty.
Wesprzyj nas już teraz!
Justyna Steczkowska już kilkanaście lat temu fotografowała się na cmentarzu, a w jednym z ostatnich klipów całuje się z postacią przebraną za księdza.
Źródło: wPolityce.pl
KRaj