Do wkroczenia na drogę prawdziwej przemiany, spotkania Jezusa i dzielenia się Jego zbawieniem wzywał na Jasnej Górze abp Celestino Migliore. Nuncjusz apostolski w Polsce wygłosił kazanie podczas głównej Mszy św. celebrowanej z okazji uroczystości Wniebowzięcia NMP. Wzięli w niej udział głównie piesi pielgrzymi, którzy przez ostatnie dni przybywali do sanktuarium.
Papieski dyplomata przypomniał, że pielgrzymowanie jest udziałem każdego człowieka, a wzorem, który stawia nam sam Bóg, jest Maryja, matka Jezusa, zwłaszcza Wniebowzięta.
Wesprzyj nas już teraz!
Abp Migliore za papieżem Franciszkiem wymienił trzy grupy pielgrzymujących chrześcijan. – Są ci, którzy ufają słowu Bożemu, znają je, stosują do swojego życia i pielgrzymują po śladach Bożego słowa. Są też ci, których życie wiary jest zamulone, są unieruchomieni; być może respektują jakieś przykazania Kościoła, ale nie robią postępów w wierze i miłości. Jezus nie może liczyć, że będą Jego zaczynem wśród ludu, bo oni nie idą. I są też tacy, który mylą drogę: każdy z nas czasami błądzi, dobrze to wiemy. W sumie problemem jest nie to, że mylą drogę, ale że gdy zorientują się, że pobłądzili, nie chcą wrócić na właściwą drogę – mówił nuncjusz apostolski w Polsce.
Wymienił też jeszcze „grupę chyba najbardziej niebezpieczną, czyli tych, którzy oszukują siebie samych”. – Oni idą, ale nie postępują do przodu. To ci, którzy odwiedzają jako turyści wiele sanktuariów, ale zawsze wracają tacy sami, jak byli wcześniej, bez przemieniania swojego życia; wracają do domów bez żadnego potencjału spokoju, radości czy nadziei, aby podzielić się nim z innymi – mówił kaznodzieja.
Podkreślił, że „dzisiejsza uroczystość zachęca nas, abyśmy pomyśleli, w jakiej grupie my sami się znajdujemy i zaprasza nas do przemiany, do wyznania błędów i do powrotu na właściwą drogę; do pójścia drogą słowa Bożego, przeżywanego stale, dzień po dniu”.
Abp Migliore zauważył, że obecne lato jest burzliwe nie tylko z powodu kaprysów meteorologicznych, ale również z powodu sytuacji na świecie. – Wojny domowe, nieludzkie prześladowania z powodów etnicznych czy religijnych, zamachy i akty terroru zmuszają całe populacje do opuszczania swoich domów, porzucania pracy i do życia w niepewności. Spekulacje finansowe i korupcja podsycają kryzys ekonomiczny, ciążący zresztą głównie na rodzinach i pracownikach. Klimat społeczny wokół nas pogarsza się, społeczeństwa polaryzują się przez wrogość, wzajemne oskarżenia, brak troski o dobro wspólne, drwiny z podstawowych wartości – wyliczał przedstawiciel papieża. Zauważył, że to wszystko „niezmiernie ciąży nam w życiu i nas przygnębia” i wobec tych problemów „przybywając do sanktuarium Królowej Polski wystawieni jesteśmy na pokusę, aby potraktować je jako supermarket pocieszenia, w którym nasz koszyk, wózek sklepowy napełniamy modlitwami, prośbami o łaski, przyrzeczeniami poprawy w zamian za coś, czego sami potrzebujemy”.
Watykański dyplomata podkreślał, że „Maryja nie lekceważy ani nie odrzuca takiej wiary osobistej, nawet jeśli jest powierzchowna, ale zaprasza nas do czegoś więcej. – Zaprasza nas tu, dzisiaj, abyśmy zobaczyli, że dokonuje się zbawienie, osobiście względem każdego z nas, ale też względem naszych rodzin, środowisk pracy, nauki, wobec naszych przyjaciół, wspólnot parafialnych; w stosunku do całego społeczeństwa i wspólnoty międzynarodowej – zauważył.
– Iść, dojść, spotkać Jezusa i dzielić się Jego zbawieniem – to jest sens naszego pielgrzymowania – wołał arcybiskup. Przypomniał, że „tu znajdujemy punkt oparcia, który może przemienić nasze zagubienie, naszą obawę przed powrotem do codzienności z wszystkimi jej problemami; może przemienić zagubienie w spokój i zdecydowanie”.
– Dziewica Maryja, która na ostatnim etapie ziemskiego pielgrzymowania została wzięta do nieba, niech nam towarzyszy i niech oświetla tę naszą drogę – modlił się abp Migliore.
Na Jasną Górę przybyło dziś sto tysięcy pielgrzymów. Powitał ich o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów. – Umiłowani Pielgrzymi, choć niekiedy mroczne chmury gromadzą się na horyzoncie, a pewne wydarzenia w życiu ludzkim wydają się niezrozumiałe, nie traćmy nigdy ufności i pokoju. Dzisiejsze święto jest zachętą, abyśmy zawierzyli Maryi Wniebowziętej, która z Jasnej Góry prowadzi nas – niczym jaśniejąca gwiazda – po codziennych drogach ziemskiej egzystencji – mówił o. generał.
Przełożony paulinów podkreślił, że sierpień jest miesiącem szczególnym w polskiej historii. – Ten dzisiejszy dzień jest dla nas okazją, ażeby podziękować Matce Bożej za wyjątkową opiekę nad naszym narodem. Szczególnym znakiem tej matczynej opieki był Cud nad Wisłą, kiedy w obliczu bolszewickiej inwazji Polacy żarliwie błagali Maryję o uratowanie nas przed bezbożnym komunizmem ze Wschodu. Pod Warszawą zmagali się z Rosjanami żołnierze, zaś na Jasnej Górze trwała nieustanna modlitwa o cud ocalenia. I cud się stał! – podkreślił o. Chrapkowski i dodał: – Dziś, jak przed laty, zagraża nam wiele niebezpieczeństw, i fizycznych, i duchowych. Dlatego trwamy tu, na Jasnej Górze, na nieustannej modlitwie przede wszystkim o cud przemiany naszych serc! Trzeba każdemu z nas łaski nawrócenia i przemiany życia, trzeba nieustannego trudu powstawania z grzechu do łaski. Wielu naszych braci i sióstr zagubiło się na drogach życia bez wiary, „życia jakby Boga nie było”. Brak zgody i pokoju na świecie, brak poszanowania Bożego prawa. To nasze bolączki, które w ostatnich dniach nieśli do Ciebie Maryjo Wniebowzięta jasnogórscy pielgrzymi. A dziś składają je w Twoje matczyne dłonie i proszą, byś zaniosła je przed Boże oblicze.
O. Chrapkowski nawiązał także do innego wymiaru dzisiejszej uroczystości, która w Polsce znana jest także pod nazwą Matki Bożej Zielnej: – Przynosimy w naszych rękach zebrane w tym roku plony zbóż, krzewów, jarzyn oraz owoców, aby przez błogosławione ręce Maryi podziękować Bogu za dary nieba, jakimi nas tak hojnie obdarza. Wracając do swoich domów, umiłowani Pielgrzymi, idźmy jako świadkowie wiary, której uczył nas największy z jasnogórskich pielgrzymów św. Jan Paweł II, za którego dziękowali i dziękują nadal tegoroczni pielgrzymi – powiedział generał Zakonu Paulinów.
Źródło: BPJG, KAI
pam