Łukaszenko coraz częściej łaskawym okiem spogląda na katolików. W samym Mińsku i okolicach budowanych jest kilkanaście kościołów. Ocieplenie relacji z Kościołem ma być efektem spotkania prezydenta Białorusi z Benedyktem XVI w 2009 roku.
– Współpracujemy z władzami państwowymi na różnych szczeblach życia codziennego, mamy porozumienia w różnych kwestiach i bez problemów dostajemy działki budowlane, na których powstają nowe świątynie – mówi „Rzeczpospolitej” ks. Jurij Sańko, rzecznik białoruskiego episkopatu. W ostatnich latach Kościół wybudował na Białorusi kilkaset świątyń. Jednym z najważniejszych projektów jest kalwaria w Miadziele, blisko związana z polską Kalwarią Zebrzydowską.
Wesprzyj nas już teraz!
Białoruscy katolicy stanowią około 15 proc. mieszkańców kraju. Dominującym wyznaniem są prawosławni Cerkwi rosyjskiej, którzy stanowią 80 proc. społeczeństwa. Najbardziej katolickim regionem Białorusi jest Grodzieńszczyzna, gdzie mieszka kilkaset tysięcy Polaków.
Kościół katolicki wydaje aż siedem czasopism, w tym również w języku polskim. Najbardziej znanym wśród nich jest pismo diecezji grodzieńskiej „Słowo Życia”, które ukazuje się w Grodnie dwa razy w tygodniu w nakładzie około 13 tys. egzemplarzy. Dla porównania ogólnokrajowa opozycyjna gazeta „Nasza Niwa” ma zaledwie 8 tys. nakładu.
W 2009 r. Aleksander Łukaszenko odwiedził Watykan na specjalne zaproszenie ówczesnego papieża Benedykta XVI. Białoruska opozycja zarzucała wówczas Kościołowi układ z władzą. – Często słyszę w głównych białoruskich świątyniach, jak podczas kazania ksiądz mówi o „złej zdemoralizowanej Europie” i pomija fakt, że Białoruś znajduje się w czołówce krajów pod względem ilości alkoholików, narkomanów i samobójców – stwierdził Paweł Siewiaryniec, jeden z liderów opozycyjnego ugrupowania Białoruska Chrześcijańska Demokracja.
Źródło: „Rzeczpospolita”
KRaj