Władze Ugandy ugięły się pod presją homoseksualnego lobby i Stanów Zjednoczonych. Tamtejszy trybunał konstytucyjny anulował przepisy wprowadzające karę za praktyki homoseksualne.
Przyjęte prawo penalizował praktyki homoseksualne oraz ich promocję. Przepisy spotkały się ze zmasowana krytyką ze strony Waszyngton i organizacji lewicowych, zaatakowali je także zachodni anglikanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Międzynarodowa presja sprawiła, że Trybunał Konstytucyjny Ugandy anulował ustawę. Sędziowie stwierdzili, że w trakcie głosowania nad nią nie było kworum. Pastor Martin Ssempa nazwał ten krok „aborcją wymiaru sprawiedliwości”. Prezydent kraju, Yowen Museveni, mimo wszystko zapewnia, że amerykańskie naciski nie odegrały w sprawie żadnego znaczenia.
Tymczasem szczyt USA-Afryka odbędzie się już w sobotę.
FLC