W kierunku parafian i proboszcza z kościoła Saint-Paul-du-Moulin-à-Vent lecą kamienie i wyzwiska. Władza i tzw. autorytety milczą. Policja proponuje monitoring przykościelnego terenu.
Grupa aktywistów Frontu Narodowego w Perpignan na południu Francji, na czele z radnym Havierem Baudry wystąpiła z protestem do władz miasta przeciwko tolerowaniu agresji jakich doznają parafianie z kościoła Saint-Paul-du-Moulin-à-Vent.
Wesprzyj nas już teraz!
W piśmie skierowanym do mera napisano: „Od wielu miesięcy nasi współbracia są ofiarą ataków. Wierni i przechodnie obrzucani są kamieniami i stekiem wyzwisk, spotkało to nawet proboszcza parafii, wychodzącego z kościoła po Mszy świętej! Deputowani i radni z Unii na Rzecz Ruchu Ludowego i Partii Socjalistycznej milczą. Nie ma żadnego komunikatu artystów lub intelektualistów deklarujących się jako poprawnie myślących… Czy byłoby tak w przypadku gdyby miejscem kultu była synagoga lub meczet ? – pytają politycy FN.
Autorzy pisma domagają się „natychmiastowej i zdecydowanej reakcji władz miasta, by w końcu użyły niezbędnych środków dla zapewnienia bezpieczeństwa w obrębie kościoła: patroli policji i natychmiastowych sankcji sądowych, a nie półśrodków w rodzaju instalacji kamer”.
FLC