Tysiące demonstrantów w Paryżu, Berlinie, Wiedniu, Amsterdamie i innych miastach europejskich wzięło udział w demonstracjach przeciwko akcji militarnej prowadzonej w Strefie Gazy. Żydzi twierdzą, że protesty posiadają „antysemicki” charakter.
Protestujący wyrażają swoje poparcie dla Palestyńczyków w Strefie Gazy, gdzie od dwóch tygodni prowadzona jest ofensywa wojsk izraelskich. Tel Awiw chce poważnie osłabić Hamas. W operacji odwetowej zginęło około 600 palestyńskich cywilów, w tym kobiety i dzieci. Po stronie izraelskiej śmierć poniosło 27 Izraelczyków.
Wesprzyj nas już teraz!
Niektóre spośród demonstracji posiadać miały – jak sugerują Żydzi – wyraźnie antysemicki charakter. Choć
władze Paryża zabroniły organizacji demonstracji poparcia dla Palestyńczyków w okręgu Sarcelles – nazywanym „małą Jerozolimą” z powodu licznej społeczności żydowskiej – manifestacja i tak się odbyła. Doszło do starć z policją. Podobnie było w Barbès, w północnej części Paryża, gdzie policja zablokowała pokojowy pochód prowokując niektórych demonstrantów do agresywnej akcji. W wyniku starć aresztowano 44 osoby, 17 policjantów zostało rannych. Demonstranci palili izraelskie flagi.
Stowarzyszenie Solidarność Francji z Palestyną, główny inicjator protestów przeciw Izraelowi poinformowało, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni zorganizowało około 300 protestów w 80 miastach. Zdecydowana większość z nich przebiegała spokojnie. – W życiu bym nie przypuszczał, że najbardziej prymitywny antysemityzm będzie jeszcze słychać na ulicach Niemiec – stwierdził Dieter Graumann, szef niemieckiej Centralnej Rady Żydów. Przedstawiciele środowisk żydowskich we Francji apelują, by nie przenosić konfliktu ze Strefy Gazy nad Sekwanę. Twierdzą, że „antysyjonizm jest nowym obliczem antysemityzmu we Francji”.
Protesty skrytykowali francuscy przywódcy, także zarzucając uczestnikom antysemityzm. Ministrowie spraw zagranicznych i wewnętrznych Francji zamieścili nawet w dziale opinii „The New York Timesa” artykuł pod znamiennym tytułem: „Antysemityzm jest naszym wspólnym wrogiem”. W niedzielę premier Manuel Valls bronił zakazu protestów i ostrzegł przed „nowym typem antysemityzmu rozprzestrzenianego w internecie, w mediach społecznościowych i w obszarach robotniczych wśród młodych ludzi, którzy często nie mają wiedzy na temat historii i ukrywają swoją nienawiść do Żydów za maską antysyjonizmu i nienawiścią do państwa izraelskiego”.
Źródło: nytimes.com, wordcrunch.com, AS.