W ub. piątek chiński bank centralny zezwolił Bank of Communications – piątemu największemu w kraju kredytodawcy – na prowadzenie rozliczeń handlowych z firmami z Korei Południowej w rodzimej walucie, tj. w juanach. Do niedawana wymiana handlowa z podmiotami zagranicznymi odbywała się głównie w dolarach. Chińczycy, podobnie jak i inne kraje przygotowują się do odejścia od dolara w handlu międzynarodowym.
Decyzję o zmianie waluty rozliczeniowej podał w piątek prezydent Chin Xi Jinping przebywający z oficjalną wizytą w Korei Południowej. Pekin chce umocnić swoją walutę, by mogła ona – tak jak dolar – być wykorzystywana w rozliczeniach międzynarodowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Prmier Xi Jinping podpisał w piątek z południowokoreańskim szefem rządu Park Geun-Hye m.in. porozumienie dot. zwiększenia bezpośredniej wymiany handlowej między obu krajami.
Kilka tygodni temu Chińczycy zawarli umowę energetyczną z Rosjanami, która również przewiduje dokonywanie transakcji w walutach rodzimych, tj. w rublach i juanach.
7 stycznia br. amerykańska gazeta „The Examiner” donosiła o zbliżającym się krachu dolara, który miałby wystąpić jeszcze w tym roku.
W artykule powoływano się na prognozy znanego analityka gospodarczego, doradcy najbogatszych przedsiębiorstw amerykańskich, Johna Williamsa. W wywiadzie udzielonym Gregowi Hunterowi, Williams ostrzegał, iż w Ameryce jeszcze w tym roku zacznie być odczuwalna hiperinflacja w następstwie pozbywania się przez niektóre państwa amerykańskich obligacji.
Willams jeszcze w tym roku spodziewa się poważnego kryzysu finansowego, który będzie stanowić zagrożenie dla dolara i być może zapoczątkuje powstanie nowej globalnej struktury walutowej.
Dr Jim Willie, statystyk z Carnegie Mellon również prognozuje zastąpienie w wymianie handlowej dolara inną walutą, mającą oparcie w złocie. Jego zdaniem rok 2013 był rokiem przygotowań dla wielu krajów uprzemysłowionych do przejścia do nowej struktury finansowej i odejścia od hegemonii dolara w handlu międzynarodowym. 23 kraje już wprowadziły możliwość rozliczania transakcji handlowych z podmiotami zagranicznymi w innych walutach. Są to m.in. Rosja, Chiny i kraje arabskie, pragnące „de-amerykanizacji” świata.
Źródło: voiceofrussia.com, examiner.com, AS.