Barwny pochód, koncerty, konkursy z nagrodami, prezenty, roześmiane twarze – tak wyglądało niedzielne świętowanie podczas warszawskiego Marszu dla Życia i Rodziny, w którym wzięli udział reprezentanci kilku pokoleń, razem około dziesięciu tysięcy osób.
Tegoroczny Marsz, podobnie jak w ponad 120 innych miastach Polski, odbył się pod hasłem: „Rodzina obywatelska. Rodzina – wspólnota – samorząd”. Organizatorzy akcentowali, jak istotna jest aktywność w tzw. małych ojczyznach – bezpośrednie zaangażowanie w pracę władz lokalnych bądź przynajmniej pilnowanie, by gminy pomagały, a nie przeszkadzały rodzinom we właściwym formowaniu przyszłych pokoleń.
Wesprzyj nas już teraz!
– Samorządy nie kontrolują podstaw programowych, ale sprawują nadzór nad szkołami. W ich gestii jest też finansowanie placówek oświaty, a więc odpowiadają za to, jakie dodatkowe programy proponowane będą uczniom. Chcemy na przykład, by nie demoralizowały one dzieci, nie zachęcały do przedwczesnej aktywności seksualnej – zwracała uwagę Anna Borkowska-Kniołek, rzecznik marszu.
To w rodzinie wykuwa się kapitał społeczny osób, które w dorosłym życiu będą funkcjonowały w lokalnej wspólnocie – podkreślali organizatorzy. – Powiaty, miasta i gminy składają się z rodzin. Poprzez Marsze chcemy pokazać, że warto postawić na rodziny, tym bardziej, że coraz więcej miejscowości z powodu niżu demograficznego i emigracji wyludnia się. Miasto bez rodzin to miasto bez przyszłości – przestrzegał Jacek Sapa, prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny.
– Problematyka rodziny jest cały czas bardzo aktualna, bardzo zależy nam, by była podejmowana na forum publicznym, również przez polityków – powiedział w rozmowie z PCh24.pl Sławomir Olejniczak, prezes Instytutu im. Ks. Piotra Skargi, który jest współorganizatorem Marszu od początku jego istnienia. – Chcemy pokazać, że rodziny również powinny angażować się w sferze publicznej, aby walczyć o swoje słuszne prawa. Niestety, w ostatnich latach mamy do czynienia wręcz z polityką antyrodzinną, sprzyjającą bądź emigracji, bądź też unikaniu posiadania dzieci przez Polaków. Ostatnio forsowane są też usilnie programy deprawowania dzieci poprzez promocję ideologii gender. Chcemy bronić tego, co jest zdrowe w społeczeństwie, co jest podstawą życia społecznego – stwierdził prezes Olejniczak.
Ks. Przemysław Drąg, krajowy duszpasterz rodzin przypomniał o nierozerwalnym związku pomiędzy rodziną i Kościołem: – Jesteśmy świadomi tego, co pozostawił nam Pan Jezus – wartości rodziny i sakramentu. Dzisiejszy marsz pokazuje bardzo wyraźnie, że ludzie chcą być szczęśliwi i postrzegają źródło tego szczęścia w rodzinie połączonej sakramentem małżeństwa, opartej na Bogu. Potrafią się tym cieszyć i w łączności z innymi rodzinami to manifestować.
Jak co roku, warszawskiemu marszowi towarzyszyły występy wykonującego muzykę szkocką częstochowskiego zespołu Pipes&Drums. Około dziesięciotysięczny, barwny pochód przeszedł sprzed kościoła św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży, ulicami Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście na Plac Zamkowy, gdzie odbyły się występy zespołów muzycznych i konkursy , m.in. na najliczniejszą rodzinę. Zwyciężyły dwie dziewięcioosobowe familie z warszawskiej Pragi. Mamy spodziewające się narodzin potomków otrzymały dziecięce ubranka z emblematem Marszu.
Wkrótce zamieścimy filmowy reportaż z warszawskiego Marszu dla Życia i Rodziny.
RoM
{galeria}
