Od śmierci Osamy Bin Ladena Al-Kaida przeszła znaczną transformację. Rozszerza swoją działalność na Bliskim i Środkowym Wschodzie. Zdobywa coraz większe wpływy w Afryce Północnej i subsaharyjskiej. Zdecentralizowana jest silniejsza i coraz większa. Trudniej jest też ją zwalczać.
Byli agenci CIA związani z portalem lignet.com zauważają, że po zabójstwie bin Ladena jego funkcję przejął egipski lekarz Ayman Al–Zawahiri. Al-Kaida staje się bardziej zdecentralizowana i potężniejsza. To druga obok Bractwa Muzułmańskiego organizacja terrorystyczna, która działa poza krajem i regionalną bazą operacyjną. Hezbollah działa w Libanie i Syrii; Hamas i Islamski Dżihad operują w Gazie. Jedynie Bractwo Muzułmańskie i Al-Kaida są organizacjami mającymi ponadregionalny zasięg.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziś Bractwo znajduje się w odwrocie. Rządzący obecnie Egiptem marszałek Abdel Fattah Al-Sisi zapowiedział, że zniszczy je całkowicie. Organizacja została uznana za terrorystyczną przez Arabię Saudyjską i inne kraje sunnickie – z wyjątkiem Kataru. To jednak nie znaczy, że powrót Bractwa do władzy jest niemożliwy. Wystarczy, że marszałek Sisi, który jest prawie pewnym zwycięzcą przyszłych wyborów prezydenckich, nie poradzi sobie z reformowaniem kraju i kryzysem ekonomicznym, a Bractwo może ponownie się zainstalować u władzy pod nowym kierownictwem.
Al-Kaida jest obecna we wszystkich krajach sunnickich w regionie Afryki północnej i środkowej, a także w Mali, Republice Środkowoafrykańskiej i w Nigerii. Będzie wzmacniać swoją pozycję na całym terenie Afryki Subsaharyjskiej. Według analityków LIGNET, decentralizacja Al-Kaidy ułatwiła jej ekspansję, chociaż przysporzyła także wielu problemów samej centrali. Na przykład bratobójczą walkę w Syrii toczą dwie filie Al-Kaidy: Al-Nusra i Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIS). Zawahiri zarządził, by ISIS opuściła Syrię i powróciła do Iraku (jej członkowie to w większości Irakijczycy), by walczyć przeciwko zdominowanemu przez szyitów irackiemu rządowi centralnemu.
ISIS odmówiła poddania się rozkazowi. To pierwszy otwarty bunt przeciwko Zawahiriemu. Analitycy dodają, że nie ma się jednak z czego cieszyć, bo Al-Kaida stała się hydrą – odcięcie jedne z głów nie rozwiąże problemu.
Źródło: lignet.com, AS.