Chcąc zachęcić młodych do udziału w eurowyborach Duńczycy nakręcili kreskówkę, która… wywołała fala oburzenia z powodu jej brutalności i pornograficznego charakteru. Nagranie zostało natychmiast usunięte z serwisów społecznościowych.
Pomysłodawcami animacji są członkowie Centrum Informacji o UE, działającego przy duńskim parlamencie. Autorzy chcieli zachęcić młodych Duńczyków do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego w dniu 25 maja. Zmasowana krytyka rozpoczęła się tuż po premierze nagrania. Parlament wycofał film z serwisów społecznościowych, jego twórcom zarzucono seksizm i epatowanie przemocą.
Wesprzyj nas już teraz!
Nagranie przedstawia muskularnego i wąsatego Votemana, leżącego w łóżku z grupą kobiet. W pewnym momencie brutalnie je odtrąca by ubrać skórzaną kurtkę i wyruszyć do lokalu wyborczego. Po drodze wyrzuca przez okno łózko ze znajdującą się w nim parą i nokautuje wiele osób, które nie mają zamiaru głosować. Wszyscy lądują przed urnami wyborczymi a Voteman w ten sposób realizuje „obywatelski obowiązek”. Odreagowuje także to, że wskutek nieuczestniczenia w poprzednich wyborach nie miał wpływu m. in. na ilość cynamonu w jego ulubionych ciasteczkach, regulacje klimatyczne, subwencje rolnicze itp.
Mogens Lykketoft, przewodniczący duńskiego parlamentu potwierdził, że kreskówka została oceniona jako obraźliwa. Przeprosił za filmik i stwierdził, że w przyszłości duński parlament musi się wykazać większą ostrożnością. Początkowo deputowani bronili Votemana, mówiąc, że to humorystyczny sposób aktywizacji młodych dorosłych. – Nie mogę zrozumieć, w jaki sposób przemoc wobec kobiet, porno i odcięte głowy mają zachęcać ludzi do głosowania – komentuje Anders Samuelsen z Sojuszu Partii Liberalnych.
W 2009 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego udział wzięło aż 60 proc. Duńczyków. Eurowybory połączono wówczas z referendum w sprawie zasad królewskiej sukcesji. Średnia frekwencja w UE w 2009 r. wyniosła 43 proc.
Źródło: The Guardian, AS.