Ukaranie protestujących przeciwko wykładowi majora-profesora Bauman „stanowiłoby naruszenie ich praw podstawowych, w tym wolności słowa i wolności zgromadzeń” – zwraca uwagę Centrum Interwencji Procesowej Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris” w liście skierowanym do sądu.
Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris przesłał do wrocławskiego sądu swoją opinię (tzw. Opinię Przyjaciela Sądu), dotyczącą sprawy 23 osób obwinionych o zakłócenie porządku podczas ubiegłorocznego wykładu prof. Zygmunta Baumana, zorganizowanego na Uniwersytecie Wrocławskim.
Wesprzyj nas już teraz!
Ordo Iuris podkreśla, że nie można wykorzystywać przepisów karnych przeciwko ludziom, którzy chcą zaprezentować swoje stanowisko na forum publicznym, w formie zgromadzeń spontanicznych. „Partycypacja obywateli w życiu publicznym (…) nie stanowi naruszenia norm życia społecznego, tym samym nie nosi znamion bezprawności i nie podlega karze” – podkreślają autorzy ekspertyzy.
W opinii zawarto pogląd, że choć pewne zdarzenia stanowią zakłócenie porządku, to nie w każdym przypadku muszą być oceniane, jako „wybryk” w rozumieniu kodeksu wykroczeń.
W ocenie Ordo Iuris, w przypadku wykładu Baumana doszło do połączenia elementów naukowych z politycznymi. Organizująca spotkanie „Friedrich Ebert Stiftung to fundacja ściśle związana z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD), organizacja posiadająca cele o charakterze politycznym, uczestnicząca w debacie publicznej i promująca swe idee między innymi poprzez organizację wykładu kontrowersyjnego, z uwagi na swą przeszłość, prof. Zygmunta Baumana we Wrocławiu” – czytamy w liście.
Zatem „połączenie obecności czynnego polityka lokalnego z politycznym charakterem instytucji organizującej wykład, pozwalają na stwierdzenie, że protestujący mieli realne podstawy by uznać wykład prof. Zygmunta Baumana za przedsięwzięcie o charakterze nie tyle naukowym, co politycznym, mające na celu legitymizację kontrowersyjnej postaci w debacie publicznej, jako autorytetu pozostającego poza wszelką kontrowersją. W opinii protestujących, człowiek o przeszłości związanej z organizacją odpowiedzialną za aparat komunistycznego terroru na ziemiach polskich, nie powinien być prezentowany w przestrzeni debaty publicznej jako postać niekontrowersyjna” – uważa Ordo Iuris.
Jak podkreśla Centrum„brak sprzeciwu wyrażonego w tym konkretnym miejscu i czasie stanowiłby przyznanie, że brak rozliczenia z aktywnego uczestnictwa w operacjach Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie stanowi przeszkody dla działalności publicznej, to zaś stanowiłoby afirmację zbrodniczej działalności tej organizacji”.
Instytut zwraca uwagę, że szczególnej uwagi wymagają przypadki oskarżania strony „sporu politycznego, w tym sporu dotyczącego wartości takich jak pamięć historyczna, dobre imię narodu i tożsamość narodowa, cześć należna bohaterom narodowym, dla którego właściwym forum są zgromadzenia i wiece, nie zaś sala sądowa”.
Źródło: ordoiuris.pl
luk