16 kwietnia 2014

We wtorek na Placu Zbawiciela w Warszawie odbyła się kolejna demonstracja przeciwko odbudowie wielokrotnie palonej instalacji tęczy. Protestują mieszkańcy Warszawy, parafianie, Solidarni 2010 oraz Ruch Narodowy.

 

Budząca ogromny sprzeciw mieszkańców Warszawy metalowa instalacja, przyozdobiona kolorowymi, plastikowi kwiatami po raz kolejny zostanie odbudowana. Koszt restauracji obiektu zostanie pokryty z budżetu miasta czyli z pieniędzy podatników. Władze miasta pozostają niewzruszone wobec protestów mieszkańców i środowisk prawicowych. Instalują dodatkowe kamery monitoringowe oraz ogradzają teren, na którym nastąpi odbudowa tęczy. Pierwotnie instalacja była związana z polską prezydencją w Radzie Unii Europejskiej. Na Plac Zbawiciela w Warszawie po raz pierwszy pojawiła się w czerwcu 2012 r i od tego czasu płonęła już pięciokrotnie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wtorkowy protest był kolejną tego typu manifestacją. W sobotę spontaniczne zgromadzenie publiczne zostało brutalnie przerwane przez funkcjonariuszy Policji, którzy zatrzymali ponad 20 osób. Wtorkowa manifestacja była legalnie zarejestrowana i przebiegła w pokojowym nastroju. Licznie zgromadzeni mieszkańcy wznosili okrzyki oraz prezentowali transparenty.

 

Jako jeden z pierwszych głos zabrał legendarny kapelan „Solidarności”, ks. Stanisław Małkowski. Zwrócił on uwagę na tęczę, jako symbol środowisk homoseksualnych i transgenderowych, którzy za wszelką cenę promują niezwykle groźną dla rodziny ideologię gender. – Genderowa i seksualna edukacja przedszkolna prowadzi do zniszczenia tego, co jest obrazem Bożym w człowieku. Wówczas powstają nowi ludzie, którzy mają stworzyć nowy totalitarny system. Do tego zmierza ideologia gender w połączeniu z innymi nihilistycznymi ideologiami, które są dziś forsowane. (…) Nasza walka przeciwko ideologii gender oraz tej instalacji ma wymiar społeczny i narodowy protestu, ale również wymiar duchowy, a bez duchowej broni jaką jest modlitwa, zwycięstwo jest niemożliwe – powiedział ks. Małkowski, który na zakończenie swego wystąpienia odmówił modlitwę do św. Michała Archanioła.

 

Następnie głos zabrała reprezentantka rady osiedla „Koszyki”, które bezpośrednio sąsiaduje z odbudowywaną konstrukcją. Wśród zarzutów ze strony mieszkańców najbliższej okolicy są m.in. fakt dominacji nad placem, agresywne kolory, zajęcie pasa drogowego oraz niemożliwe wkomponowanie do historycznej osi stanisławowskiej, której jednym z głównych punktów jest właśnie Plac Zbawiciela.

 

Grażyna Huwald, miejscowa parafianka, reprezentująca wspólnoty w kościele Najświętszego Zbawiciela, zwróciła uwagę na spychanie i niszczenie konserwatywnych wartości i przekonań przez niewielkie i marginalne organizacje, coraz częściej zawłaszczających przestrzeń publiczną. – Chciałabym zwrócić uwagę, że nazwa Plac Zbawiciela jest tożsama z osobą Jezusa Chrystusa. Nie można pozwolić na to, aby na Placu Jezusa Chrystusa istniała instalacja – tęcza, która nie jest symbolem przymierza Pana Boga z ludźmi, a jest symbolem środowisk LGBTQ. Myślę, że chodzi o to, aby Plac Zbawiciela został zamieniony na Plac Tęczy. Nie możemy na to pozwolić – podkreśliła Huwald.

 

Kolejni mówcy, którzy zabierali głos podczas wtorkowej pikiety reprezentowali inicjatora manifestacji – Ruch Narodowy. Robert Winnicki zauważył, że w całej sprawie bardzo ważna jest walka o przestrzeń publiczną oraz o język debaty publicznej. – Stajemy naprzeciwko tych sił, które chcą z Polską zrobić to samo co zrobiły ze społeczeństw zachodnioeuropejskich – powiedział. Członek Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego radykalnie przeciwstawił się rewolucji kulturalnej i seksualnej, której owocami są związki partnerskie, legalizacja homo-małżeństw, parady homoseksualistów oraz adopcja dzieci przez pary tej samej płci.

 

Władze miasta odcinają się od zarzutów mieszkańców i dementują stanowisko jakoby tęcza przy Placu Zbawiciela miała symbolizować walkę o prawa mniejszości seksualnych, jednakże sama twórczyni projektu Tęczy – Julita Wójcik, w rozmowie z portalem „New York Times” przyznała: – W 2011 r. Polska wyglądała na kraj homofobiczny. Chciałam pokazać, że nie jesteśmy zamknięci, ale mamy otwarte umysły.

 

 

Paweł Ozdoba

{galeria}

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram