8 kwietnia 2014

Putin chce pojednania z Tatarami krymskimi

(REUTERS / FORUM)

Wg Roberta Crews’a, analityka Foreign Affairs, Rosja zamierza zintegrować Tatarów krymskich za pośrednictwem duchownych islamskich. Putin chce więc wrócić do praktyk sprawdzonych wielokrotnie w przeszłości.


Crews to wykładowca na uniwersytecie Stanforda i na Harwardzie, specjalizuje się w problematyce islamskiej. Przypomina, że 18 marca podczas uroczystości, na której odbyło się oficjalne przyłączenie Krymu do Rosji, Putin odwołał się do dawnych tradycji religijnych. Podkreślił, że na tej ziemi w dziesiątym wieku Włodzimierz Wielki przyjął chrzest. Dlatego obszar ten ma ogromne znaczenie duchowe dla Rosji.

Wesprzyj nas już teraz!

Chociaż na uroczystości nie był obecny najważniejszy patriarcha Kirił z rosyjskiej Cerkwii prawosławnej, to jednak  funkcję ważnych osobistości duchownych pełnili siedzący w trzecim rzędzie członkowie wspólnoty muzułmańskiej. I chociaż rosyjski prezydent nie wspomniał w wystąpieniu o islamie, obecność wyznawców Mahometa na uroczystości w charakterystycznych szatach wyróżniających się pośród morza czarnych garniturów, wysłała do odbiorców jasną wiadomość.

Crews przypomina, że rosyjskie elity muzułmańskie od dawna odgrywały ważną rolę w ekspansywnej polityce rosyjskiej. W kluczowych momentach w historii Rosji muzułmańscy duchowni z regionów Wołgi nakłaniali populację muzułmańską zamieszkującą wzdłuż południowych i wschodnich granic imperium, by stali się poddanymi cara.

Tatarscy kupcy zazwyczaj najszybciej pojawiali się na nowo wcielonych terytoriach Rosji. W okresie sowieckim próbowano nawet zintegrować islam z socjalizmem i stworzyć most między ZSRR a światem muzułmańskim. Od pierwszych dni przewrotu na Ukrainie prominentni członkowie społeczności muzułmańskiej w Rosji w imieniu Moskwy podjęli działania na rzecz integracji swoich współwyznawców.

Talgat Tadżudin  który jest szefem jednej z najpotężniejszych instytucji muzułmańskich w Rosji był jednym z pierwszych duchownych przybyłych na przemówienie Putina, który przedstawiał aneksję Krymu jako akt dobrej woli. Tadżudin poparł Putina. Innym ważnym duchownym muzułmańskim, który uczestniczył w uroczystości, podczas której prezydent Rosji ogłosił przyłączenie Krymu, był Rawil Gainutdin.

Tadżudin w przededniu referendum na Krymie przypomniał, że licząca 300 tys. wspólnota tatarska stanowi jedynie 12 procent ludności tego terytorium, co oznacza, że powinna ona bezwzględnie opowiedzieć się po stronie większości promoskiewskiej.  

Inna uczona, socjolog Olga Zewelewa zwraca uwagę, że po przyłączeniu Krymu widać wyraźną zmianę stanowiska Putina w stosunku do Tatarów krymskich. Putin spotyka się z przedstawicielami wspólnoty i daje im gwarancje bezpieczeństwa. Obiecuje także pewną autonomię.

Tatarzy pojawili się na Krymie przed XII wiekiem. W 1783 r. zostali włączeni do Imperium Rosyjskiego. Podczas II wojny światowej Stalin podejrzewał ich o współpracę z siłami nazistowskimi. Deportował blisko 300 tys. osób ze wspólnoty do Azji Środkowej lub na Sybir. Prawie połowa zmarła podczas wywózki. Obecni mieszkańcy Krymu to potomkowie deportowanych Tatarów, którzy powrócili na to terytorium w czasie pierestrojki i w wyniku upadku Związku Radzieckiego.

Wielu Tatarów krymskich mieszka obecnie w zwartych osiedlach i gospodarstwach rolnych. Pracuje w sektorach gospodarki często kontrolowanych przez innych Tatarów. Niektórzy z nich wzięli udział w protestach w Kijowie. Część jednak zachowała neutralność. I to właśnie do nich odwołuje się Putin.

18 marca rosyjski przywódca przypomniał bolesne dzieje ludności tatarskiej. Tłumaczył, że „Tatarzy krymscy byli niesprawiedliwie traktowani, tak jak wiele innych narodowości w ZSRR, ale teraz nadszedł czas, aby podjąć niezbędne decyzje polityczne i prawne w celu dokończenia pojednania”.

 

Źródło: foreignaffairs.com, themoscowtimem.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram