Studenci z kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu rozpoczęli akcję „Białe parasolki”. Młodzi ludzie odpowiadają nią na nachalną promocję położonego nieopodal klubu erotycznego.
Od początku roku w pobliżu świątyni działa erotyczny klub. Przeciwko jego obecności protestowała m. in. Krucjata Młodych oraz środowiska kombatanckie. Znakiem rozpoznawczym hostess promujących w nachalny sposób ten przybytek są różowe parasolki.
Wesprzyj nas już teraz!
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację młodzi katolicy – „uzbrojeni” w symbolizujące czystość białe parasolki – wyszli na ulicę, by zachęcić warszawiaków i turystów do odwiedzenia kościoła i zastanowienia się nad swoim życiem. Od początku roku akademickiego w pierwsze piątki miesiąca w ramach tzw. „Gorączki piątkowej nocy” świątynia pw. św. Anny otwarta jest przez całą noc. Wierni mogą uczestniczyć w mszy za Warszawę, przystąpić do spowiedzi, pomodlić się i adorować Najświętszy Sakrament.
Przedstawiciele erotycznego klubu nie chcieli odnieść się do akcji młodych katolików.
Studentów chwali ksiądz Jacek Siekierski, rektor św. Anny. – Są bardzo twórczy. W tych różowych parasolkach zobaczyli nie tyle osoby, które namawiają do grzechu rozpusty, ile przede wszystkim możliwość wyjścia z przesłaniem Ewangelii na ulicę – tłumaczy duchowny. Studenci są podzieleni na trzy grupy. Jedni chodzą po ulicy i zachęcają do odwiedzenia kościoła, drudzy podczas adoracji modlą się za tych, którzy chodzą do klubu go-go, a inni w tym czasie poszczą.
Warszawska akcja studentów po raz kolejny odbędzie się w piątek, 9 maja.
Źródło: rp.pl
luk