Seryjny morderca podejrzany o zabójstwo trzech kobiet stosuje oryginalną metodę aby uniknąć kary. Twierdzi, że skoro w 2000 r. przeszedł operację zmiany płci to wszystkie jego czyny popełnione przed tą operacją już go nie obciążają. Teraz jest już inną osobą – podkreśla.
63-letni Douglas Perry, przedstawiający się teraz jako „Donna”, został aresztowany w zeszłym roku. Mężczyzna na podstawie śladów DNA został powiązany z morderstwem trzech prostytutek, które zginęły w 1990 r. Ich ciała zostały znalezione w rzece z ranami postrzałowymi. – Nie przyznam się do zabójstwa – powiedział Perry śledczym. – Donna nie zabiła nikogo – dodał. Przesłuchujący go policjant naciskał, że morderstwa dokonał jako mężczyzna. – Nie wiem czy Doug był zabójcą czy nie. To było 20 lat temu i nie mam pojęcia czy on to wtedy zrobił – odpowiedziała.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważa Kirsten Andersen na lifesitenews.com, Perry już wcześniej miał problemy z prawem. W 1989 r. – rok przed zniknięciem trzech prostytutek – został oskarżony o zabójstwo oraz nielegalne posiadanie broni i materiałów wybuchowych. Do więzienia dla kobiet trafił w 2012 r. Powiedział wówczas swojej koleżance z celi, że zabił dziewięć prostytutek ponieważ zazdrościł im możliwości zachodzenia w ciążę. Sam określił się mianem socjopaty.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend