Jeszcze przed referendum na Krymie rosyjscy oligarchowie wycofali z zachodnich banków warte miliardy dolarów depozyty, obawiając się sankcji. Rosjanie pozbyli się także amerykańskich obligacji, które przez to znacznie straciły na wartości.
Dwa największe rosyjskie banki: Sbierbank i VTB, a także zakłady przemysłowe, w tym grupa energetyczna Łukoil wycofały gotówkę z zachodnich banków. VTB odwołał również planowany na przyszły miesiąc szczyt z amerykańskim inwestorem.
Oprócz tego bank centralny Rosji, jeden z większych wierzycieli USA – wycofał z Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku – obligacje amerykańskie, które przez to straciły na wartości 105 mld dol. Analitycy spekulowali, że obligacje zostały sprzedane osobom trzecim, by ratować słabego rubla.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeden z moskiewskich bankierów kilka dni temu potwierdził, iż 90 procent inwestorów rosyjskich zachowywało się tak, jak gdyby sankcje zostały już wdrożone i zaczęli wycofywać środki z niepewnych zagranicznych banków. Największy odpływ kapitału rosyjskiego zaobserwowano w USA.
Dwa tygodnie przed referendum zachodni bankierzy zamrozili kilkanaście kredytów dla dużych rosyjskich przedsiębiorców. Na przykład Barclays z Wielkiej Brytanii wycofał się z planu współfinansowania wraz z rosyjskim bankiem VTB transakcji Essar Energy.
Jednak nie anulowano kredytów dla wspólnego projektu Rosji i UE dot. budowy gazociągu South Stream. Włosi właśnie podpisali kontrakt z Rosjanami wart ponad 2 mld euro na budowę morskiego odcinka gazociągu pod Morzem Czarnym z Rosji do Bułgarii. Budowa ma rozpocząć się w czerwcu.
O utratę znacznych zysków w Rosji obawiają się niektóre banki i duże zachodnie korporacje takie jak np.: Procter & Gamble czy Siemens. Najwięcej w Rosji zainwestował włoski UniCredit (główny właściciel Banku Pekao, drugiego największego banku w Polsce) oraz austriacki Raiffeisen, który w 2012 r. na czysto zarobił w Rosji prawie pół miliarda euro. Trzecim wielkim europejskim bankiem, który ma sporo do stracenia jest francuski Société Générale. Duzo do stracenia ma amerykański Citibank, który obsługuje rachunki bankowe 1,2 tys. dużych rosyjskich firm.
Źródło: ft.com, AS.