Parlament Europejski przegłosował postulat nałożenia ciężkich sankcji przeciwko krajom afrykańskim, których przepisy prawne bronią życia i rodziny. Przeciwko antyhomoseksualnym prawom w Nigerii i Ugandzie protestuje też ONZ. Władze afrykańskich krajów bronią swych decyzji powołując się na przekonania obywateli i twierdzenia naukowe.
Sankcje postulowane przez europarlament mają mieć charakter ekonomiczny (np. wycofanie pomocy zagranicznej), odmowa wiz podróżnych i przymusowa izolacja w społeczności międzynarodowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem francuskiej socjalistki Marie-Christine Vergiat i holenderskiej liberał Marietje Schaake antyhomoseksualne prawa w Ugandzie i Nigerii są wynikiem „ewangelistów ze Stanów Zjednoczonych”. Jednak to i tak ubogie kraje afrykańskie ucierpią najbardziej na ewentualnych sankcjach.
Przeciwko przepisom w krajach afrykańskich broniących małżeństwa wystąpili także przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych. W Nigerii Wysoka Komisarz ds. Praw Człowieka Navi Pillay napotkała poważny sprzeciw wobec forsowanego przez ONZ obyczajowego liberalizmu. Nigeryjski prokurator generalny Mohamed Adoke podkreślił, że nigeryjskie prawa nie mają na celu kryminalizacji orientacji seksualnej jako takiej. Są natomiast wyrazem sprzeciwu wobec małżeństw homoseksualnych. Sprzeciw ten wynika z poglądów nigeryjskiego społeczeństwa, w którym 92 proc. osób odrzuca homo-małżeństwa.
Prezydent Jonathan Goodluck podpisał przepis zakazujący małżeństw homoseksualnych w styczniu. Z kolei w Ugandzie kontakty homoseksualne są zagrożone karą 14 lat więzienia, a za drugim razem nawet dożywociem. Stosowna ustawa została podpisana przez prezydenta kraju w lutym.
Źródło: lifesitenews.com
mjend