Coraz więcej Wenezuelczyków migruje do Stanów Zjednoczonych. Przylatują zwykle na Florydę, korzystając z wiz turystycznych. Wielu stara się o azyl polityczny, niechętnie przyznawany przez amerykańskie władze.
W ostatnich tygodniach w związku z zaostrzeniem protestów z powodu braku podstawowych produktów, wzrostu inflacji i bezwzględnej polityki prezydenta Maduro wymierzonej w opozycjonistów, zginęło co najmniej 21 osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Wielu Wenezuelczyków szuka możliwości emigracji. O ile po śmierci Hugo Chaveza na ucieczkę z kraju zdecydowały się głównie osoby zamożne, dysponujące oszczędnościami i posiadłościami na Florydzie, o tyle teraz ucieka klasa średnia.
Bez większych oszczędności i perspektyw do Miami – gdzie znajduje się największe skupisko społeczności wenezuelskiej – przybywają drobni przedsiębiorcy, kadra naukowa, znani sportowcy i studenci. Ludzie mówią, że nie mogą już znieść tego, co się dzieje w ich kraju. Często zaczynają wszystko od nowa.
Prawnicy imigracyjni z Miami są zalewani pytaniami od rodzin, starających się o azyl polityczny, który umożliwiłby im podjęcie legalnej, lepiej płatnej pracy. Ci, którzy są na miejscu zwykle przybyli na podstawie ważnych wiz turystycznych. W ciągu kilku miesięcy kończą im się oszczędności i zmuszeni są do koczowania w starych samochodach.
Władze amerykańskie nie są skore do przyznawania azylu politycznego. Procedura jest dość skomplikowana i obwarowana licznymi wymogami.
Pierwsza duża fala emigrantów z Wenezueli przybyła na Florydę pod koniec lat dziewięćdziesiątych, podczas pierwszej prezydentury Chaveza. Druga fala nastąpiła po strajkach w 2002-2003r., gdy Chavez wprowadził do kadry kierowniczej korporacji naftowych 18 tys. mechaników. Trzecia duża fala imigrantów przybyła do USA po śmierci Chaveza. W sumie obecnie w całych Stanach Zjednoczonych mieszka prawie ćwierć miliona Wenezuelczyków, z czego połowa na Florydzie.
Znaczna grupa zamożnych Wenezuelczyków osiedliła się w bogatej dzielnicy willowej w Miami Doral. Znajdują się tam luksusowe wille i apartamentowce. W zeszłym miesiącu na Florydę przybyło prawie 20 tys. nowych imigrantów, którzy osiedlili się w ubogich dzielnicach.
Źródło: abcnews.go.com, AS.